79. „Zapach ciemności” C.J. Roberts – PRZEDPREMIEROWO
79. „Zapach ciemności” C.J. Roberts
Wydawnictwo Czwarta Strona
536 stron, oprawa miękka
2015
Po przeczytaniu „Dotyku ciemności” nie mogłam się doczekać kontynuacji tej mrocznej historii. Doczekałam się i jestem wstrząśnięta, zszokowana i ogromnie poruszona..
Jeśli szukacie historii w stylu Grey’a nie sięgajcie po tę książkę. Jeśli szukacie miłosnej opowieści nie sięgajcie po tę książkę. Jeżeli nie przeczytaliście pierwszej części również nie sięgajcie po tę książkę, ponieważ żeby dobrze zrozumieć „Zapach” należy najpierw poznać „Dotyk”..Chociaż nie wiem, czy można te książkę zrozumieć. Ona wstrząsa, przeraża i wciąga niczym wir..
Czy można jednocześnie kochać i nienawidzić? Opiekować się i upokarzać? Czy pragnienie zemsty może przyćmić inne marzenia i uczucia?
„Zapach ciemności” to nie kolejna cukierkowa historia o miłości, gdzie on ją kocha ale lubi wiązać i trochę się bawią w biczowanie.. To nie jest książka o normalnych relacjach między kobietą a mężczyzną. To wciągająca opowieść na pograniczu twardej erotyki i kryminału. Porwanie, morderstwa, gwałty, wyuzdane orgie – wszystko opisane tak plastycznie, że miałam wrażenie jakbym stała obok. Uczucia obrzydzenia, strachu i chorej fascynacji mieszały się z motylami w brzuchu, współczuciem i podnieceniem jednocześnie. Dziwne? Nie, bo ta książka to splot tak niezwykłych osobowości i zdarzeń, że nie ma miejsca na oczywistość. Cały czas zastanawiałam się, jak ja bym postąpiła będąc ofiarą porwania. Czy zgodziłabym się na upokorzenia, wiedząc, że moje ciało będzie sprzedane niczym towar? Czy walczyłabym? Czy uległa?
Livvie opowiadając swoją historię sama usiłuje zrozumieć na czym polega jej uczucie do Caleba. Czy to on ją złamał, czy raczej ona go odmieniła? Z jednej strony Caleb stosował wobec dziewczyny psychiczne i fizyczne tortury, z drugiej wciąż ją ratował. W żadnym razie nie był księciem na białym koniu. Raczej mrocznym rycerzem w drodze na krucjatę..
Nie mogłam się od tej książki oderwać, nawet nie zauważyłam jak szybko pochłonęłam te ponad 500 stron. Wszystko przez idealne dawkowanie napięcia, skoki emocji oraz mocno niestandardowe postaci. Na uwagę zasługują bohaterowie drugiego planu, którzy mają sporo w książce do powiedzenia i są równie niejednoznaczni jak cała powieść.
Dzięki tej książce uświadomiłam sobie, że każdy ma swoją mroczną stronę natury. Tylko u niektórych, w związku z różnymi splotami okoliczności lub predyspozycjami, ujawnia się ona o wiele dobitniej..
Ogromnie dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona za możliwość przeczytania tej niezwykłej książki.
Wam ją bardzo polecam, w komplecie z „Dotykiem ciemności”. Te książki zdecydowanie Was odmienią..
Tagged with: dotyk ciemności, fascynacja, perwersja, porwanie