188 (2). „Behawiorysta”, Remigiusz Mróz

188 (2). „Behawiorysta”, Remigiusz Mróz
Wydawnictwo Filia
488 stron, oprawa miękka
2016


„Do sądu przychodzi się po wyrok, a nie po sprawiedliwość.”


Chyba nie ma już w Polsce czytelnika kryminałów, który nie słyszałby nazwiska Mróz. Pojawiło się  w literackim świecie stosunkowo niedawno ale jego właściciel już zyskał niemałą sławę. Znany z zaskakujących zwrotów akcji, nieszablonowych bohaterów oraz ilości wydanych w krótkich odstępach powieści. Czy jednak ilość przekłada się na jakość? „Behawiorysta” to książka nie należąca do żadnego cyklu a jej akcja rozgrywa się współcześnie i dotyka bardzo aktualnych wydarzeń.

Gerard Edling był kiedyś prokuratorem, ale został odsunięty od służby z powodu niejasnej „sprawy z dziewczyną”. To określenie przewija się przez 3/4 książki, dosłownie w tej formie. Co kilka stron czytamy: przez tę sprawę z dziewczyną, od czasu sprawy z dziewczyną, gdyby nie sprawa z dziewczyną… Okropnie mnie to irytowało. Czym jest „sprawa z dziewczyną” dowiecie się parę stron przed tylną okładką. Ehh.

Główny bohater absolutnie nie przypadł mi do gustu. Aspołeczny, odpychający, kierujący się sztywnymi zasadami savoi vivre. Obserwator, ciągle analizujący zachowania i najmniejsze gesty innych, nawet najbliższych. Z tego powodu nazywany jest Behawiorystą. Jego zmysł analizy psychiki człowieka na podstawie ruchu ciała i sygnałów niewerbalnych staje się nieoczekiwanie bardzo pożądana umiejętnością. Dzieje się tak za sprawą tajemniczego zamachowca, który zamyka się z zakładnikami w przedszkolu i puszcza w sieci transmisję z tego wydarzenia. Swoje działanie nazywa Koncertem Krwi. 

„Oto twoje nuty. Wybierz dobrze,bo od twojego ruchu zależy melodia ich życia.”

Kompozytor, czyli zamachowiec, okazuje się godnym Gerarda przeciwnikiem. Potrafi opanować zarówno mimikę, jak i pozostałe sygnały, które mogłyby naprowadzić Behawiorystę na trop. Wciąż zaskakuje i sprawia, że całe społeczeństwo z zapartym tchem oczekuje na kolejne „Partytury” oprawcy. Chora ciekawość? Poczucie odpowiedzialności? A może szukanie sprawiedliwości? Co kieruje widzami Koncertu Krwi?
Jakie motywy i plany ma Kompozytor? I co wspólnego ze wszystkim ma Edling? Nic nie jest dziełem przypadku, nie ma miejsca na pomyłki. Gra idzie o wysoką stawkę – życia i cierpienia niewinnych. Oczywiście, jak to u Mroza, jest napięcie, zaskakujące zwroty akcji i nietypowe zakończenie. Jednak czegoś mi zabrakło… Energii i porywającego efektu, który miałam choćby w przypadku „Świtu, który nie nadejdzie”. Gerard Edling za bardzo przypominał mi Forsta, a to bohater, którego nie polubiłam…
„Behawiorystę” czyta się szybko, jednak bardziej w celu poznania zakończenia, niż z powodu porywającej akcji. To nie jest to, czego oczekiwałam. Owszem, porusza kilka ważnych tematów – terroryzmu, potęgi internetu i fascynacji przemocą. Jednak nie poczułam „chemii”, niestety…

Tagged with: , , , , ,

0 comments

  • Monika Niedźwiedź

    Mroza czytałam tylko "Wieżę milczenia" i była taka sobie. Wszystko wyjaśniło się dopiero na końcu i nie wywoływało "wow". Chyba za dużo czytam i niełatwo mnie zachwycić. "Behawiorysta" mnie kusi, więc z pewnością ją przeczytam, aby porównać swoje odczucia z Twoimi.

    Reply to Monika Niedźwiedź
  • Aleksandrowe myśli

    Mnie ta książka porwała od pierwszego słowa i poczułam tę chemię, której u Ciebie zabrakło. Dla mnie REWELACJA! 🙂

    Reply to Aleksandrowe myśli
  • Zakątek czytelniczy

    Dla mnie ta książka okazała się być najlepszą przeczytaną w 2016 roku 🙂
    Malwina

    Reply to Zakątek czytelniczy
  • Jabłuszkooo

    Nie czytałam nic Mroza bo to nie mój gatunek, ale autor jest tak zachwalany, że chyba przemogę się i chociaż jedną książkę, bo naprawdę ciekawi mnie twórczość autora 🙂

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
    SZELEST STRON

    Reply to Jabłuszkooo
  • Yelle

    Mi tę książkę zepsuł główny bohater, którego znielubiłam od pierwszych stron. Już chyba Kompozytor był ciekawsza osobą. 😉

    Reply to Yelle
  • Maria Kasperczak

    czytam akurat serię z Chyłką – zaspokaja moje oczekiwania. Behawiorystę też mam w planach i to by było na tyle. Nie chcę się "przejeść" Mrozem więc potem odpuszczam

    Reply to Maria Kasperczak

Comments & Reviews

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*