200 (14). „Do trzech razy śmierć” – Alek Rogoziński
200 (14). „Do trzech razy śmierć” – Alek Rogoziński
Wydawnictwo Filia
400 stron, oprawa miękka
2017
Cykl: Róża Krull na tropie, tom 1
„Czy wszyscy pisarze są pierdolnięci?”
Świat pisarzy i recenzentów to bagienko, porównywalne z tym aktorskim czy muzycznym. Książki weszły do show biznesu, co pociągnęło za sobą wszelkie tego konsekwencje. Publiczne pranie brudów, fałszywe przyjaźnie, podstępne wykaszanie konkurencji, kradzież pomysłów na bestsellery… Taką rzeczywistość opisał w swojej najnowszej książce Alek Rogoziński. Zrobił to oczywiście w swoim, komediowo-ironicznym stylu, chociaż spod wesołej otoczki przebija gorzka prawda o ludzkiej, podłej naturze.
Róża Krull to autorka poczytnych kryminałów, która do swojej pracy i życia nie podchodzi zbyt poważnie. W ogarnięciu spraw zawodowych pomaga jej Paweł, zwany Pepe, czyli jej menadżer. Pewnego dnia ogłasza swojej podopiecznej, że została zgłoszona do udziału w zlocie polskich pisarek. W ten sposób w jednym miejscu pojawiają się autorki horrorów, romansów i kryminałów, które ( w większości przypadków) nie pałają do siebie ogromną sympatią. Ktoś chyba jednak ma wielkie powody do nienawiści, ponieważ zebrani w odciętym od świata dworku pisarze zaczynają ginąć…
Muszę przyznać, że warstwa obyczajowo-komediowa tak mnie pochłonęła, że kompletnie pogubiłam się w wątku kryminalnym. Ale to znaczy, że autorowi się udało odpowiednio zagmatwać historię i ukryć mordercę. Co mi się szczególnie podobało? Wartka akcja, od której trudno się oderwać. Nie można zostawić bohaterów nawet na moment, bo zaczynają podążać w kompletnie niespodziewanych kierunkach. Są zbuntowani i przekorni, oraz tak cudownie przerysowani, że nie można przestać się śmiać. Zarówno charakterystyka postaci jak i wydarzenia w jakich umieszcza je Alek, kipią od humoru i genialnych puent. To po prostu kopalnia świetnych tekstów.
„Wymyślone przez niego menu łączy zalety kuchni molekularnej z fusion oraz odrobiną wpływów nouvelle cousine. Polecam zwłaszcza piankę sweet and sour na bazie new Xanthan albo naparstki kawioru z arbuza w otulinie makaronu z zielonej herbaty. „
„Do trzech razy śmierć” jest pierwszym tomem nowej serii Rogozińskiego, który sprytnie przemycił w niej bohaterów swoich pierwszych książek. Których? Musicie się sami przekonać, z pewnością będziecie zaskoczeni. Oprócz Róży Krull, która jest głównym śledczym tej książki, pojawiają się też inne postaci, bez których ta książka straciłaby swój smaczek. Ja z całego serca pokochałam Pepe, stającego na głowie, by zadowolić gwiazdy, z którymi współpracuje, choć tak naprawdę marzy o pracy z Magdą Gessler…
Kto jeszcze nie zna szalonej twórczości Alka Rogozińskiego, koniecznie powinien nadrobić to niedopatrzenie. Jego książki to świetna rozrywka – poprawia humor, produkuje endorfiny i ćwiczy umysł przy rozwiązywaniu morderczych zagadek! No i sam Autor to mistrz opowieści, tych pisanych i tych mówionych. Miałam się okazję przekonać o tym na spotkaniu autorskim w Gdańsku, w mojej księgarni 😉
Tagged with: Alek Rogoziński, Magda Gessler, Pepe, pisarze, Róża Krull
Również mam książkę z autografem.Kto nie lubi stylu Alka? 😉 serdeczności
muszę więc nadrobić zaległości !
Wczoraj do mnie przyszła i już nie mogę się doczekać aż ją zacznę czytać 🙂
Przekonałaś mnie 🙂 Dzisiaj mam randkę z Alkiem i "Jak Cię zabić kochanie?" 😉