376 (67). „Nocny człowiek” Jorn Lier Horst

376 (67). „Nocny człowiek” Jorn Lier Horst

Tł. Milena Skoczko

Wydawnictwo Smak Słowa

374 strony, oprawa miękka

2018

Cykl: Komisarz Wiliam Wisting, tom 5

Dziewczynka o zielonych oczach mogła mieć około dwunastu lat. Jej głowa została oddzielona od reszty ciała i wbita na pal.”

Na kolejne spotkanie z komisarzem czekałam niecierpliwie. Z każdą kolejną powieścią Horst udoskonalał swojego bohatera, tworząc postać z krwi i kości, ze słabościami, niedoskonałościami, ale mimo wszystko trwającego przy swoich zasadach, uczciwego i tęskniącego za normalnością. W „Nocnym człowieku” spotykamy Wistinga trzy lata po ostatnich wydarzeniach, w których jego życiowa sytuacja zmieniła się o sto osiemdziesiąt stopni. Czy wpływa to na prowadzone przez niego śledztwo? Jak sprawy osobiste łączą się ze sprawą brutalnego morderstwa?

„ – Noc z dziewiątego na dziesiątego listopada 1938 roku zapoczątkowała pogrom Żydów w nazistowskich Niemczech.[…]Po tym jak nazistowskie bojówki zniszczyły żydowskie mieszkaniaa i sklepy, ulice zostały zasypane odłamkami szkła i stąd wzięła się nazwa Kristallnachnt. Noc kryształowa.”

Tym razem Horst do fabuły wprowadził wątki nazistowskie i rasistowskie. Ale czy to właściwy kierunek śledztwa? Czy śmierć, dekapitacja i umieszczenie obciętej głowy na palu to jakiś sygnał? Ostrzeżenie? Dowód na szalejącego w okolicy psychopatę? Tradycyjnie połączenie ze sobą drobnych elementów nie jest łatwe. Przesłuchiwanie świadków, badania miejsca zdarzenia, analiza przedmiotów, sekcje zwłok – to wszystko składa się na skomplikowaną i wielowymiarową akcję policji.

Śledził rozwój przestępczości, jaki dokonał się w ciągu ostatnich trzydziestu lat, i nie podobało mu się to, co widział. Zmiany były jednoznacznie negatywne. Eksplozja przemocy i obłędu.”

Nowym, dla mnie oryginalnym i dającym dodatkową wartość, elementem jest oddanie części głosu w książce Line – córce Wistinga. Jako dziennikarka śledcza wikła się w tropienie mordercy na równi z ojcem. Nie jest też ograniczona policyjnymi procedurami, ma większe pole manewru. Z dziennikarzami ludzie rozmawiają chętniej, niż z przedstawicielami prawa. Pogoń za sensacją i tematem na pierwszą stronę może być jednak wielce ryzykowna, gdy nie wiadomo czy kolejny trop nie powiedzie w objęcia wroga. Mam wrażenie, że w tej powieści to córka komisarza miała większego farta i nosa do właściwych tropów, a Wiliam Wisting mógł jedynie korzystać ze zdobytych przez swoją latorośl cennych informacji.

Zawsze miał szacunek do człowieka. Dzięki temu był w stanie odrzucić własne uprzedzenia i wczuć się w położenie drugiej osoby, wejść w jej buty i to bez względu na to, czy chodziło o kłamcę czy mordercę.”

Jorn Lier Horst nieustająco jest moim faworytem wśród twórców skandynawskich kryminałów. Uważam, że spotkanie z jego twórczością może być miłą odskocznią od bardziej depresyjnych pisarzy z tego regionu. Pomimo tego, że, jakby nie patrzeć, Horst opisuje zbrodnie i to popełnione w często przeokrutny sposób, z jego powieści nie wieje taką bezdenną rozpaczą i otchłanią depresji. Ten autor potrafi pokazać też inne oblicze swoich bohaterów – ludzi rodzinnych, wyznających cenne wartości, szukających ciepła i miłości. Ciągle wierzących, że pod tymi objawami zła, które roznosi się jak najgorsza zaraza, kryje się dobro i współczucie.

Lubiła wszystko, co wiązało się ze starym chińskim rytuałem jej parzenia. Zapach, który wypełniał pokój, suszone liście, interakcje między przyprawami, ziołami i jagodami, kolor i historię, z dawnymi angielskimi kompaniami herbacianymi, chińskimi plantacjami, żeglugą morską do Indii, arabskimi rynkami.”

Cykl kryminałów z komisarzem Wiliamem Wistingiem to według mnie seria godna polecenia dla każdego fana kryminałów. Poza intrygującym śledztwem, zaskakującymi zwrotami akcji i ciekawie opisaną praca policji, jest tu także bardzo dobrze skonstruowana płaszczyzna tła obyczajowego. Prywatny wątek życia Wistinga wciąga równie mocno jak kolejne śledztwo. To zdecydowanie jeden z niewielu męskich bohaterów, który nie musi swoich umiejętności udowadniać siłą i zwinnością. Atutem komisarza jest jego intelekt i intuicja.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję

Tagged with: , , , , , , , ,

Comments & Reviews

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*