513(13). „Wnyki” Michał Śmielak – PATRONAT

– Wiesz, jak jest w Polsce kara za pedofilię? – zapytał dziennikarz z pełnymi ustami.

– Przeniesienie na inną parafię – odpowiedział policjant bez uśmiechu. Ten dowcip był tak stary, że chyba wisiał kasę Mojżeszowi.

Michał Śmielak wszedł w świadomość czytelników zaskakującym thrillerem z szarlatanami w tle pod tytułem „Znachor”. Motywy zamkniętych społeczności, silnej wiary w cuda i grzeszników towarzyszą nam przy lekturze kolejnej powieści, jaką są „Wnyki”. Ta historia nie jest kontynuacją poprzedniej, chociaż pojawia się w niej postać znana ze „Znachora”. Tytułowe Wnyki to miejscowość, do której są odsyłani niepokorni księża, by przemyśleć swoje przewinienia i odpokutować. Jednak niektórzy znikają tam bez śladu… Co ma z tym wspólnego legenda o Chrystusie Mściwym schodzącym z krzyża?

Kosma Ejcherst, główny bohater „Wnyków” to policjant, w którego przeszłości skrywa się związek z Kościołem Katolickim. Poproszony przez wuja-biskupa podejmuje się nieoficjalnego śledztwa związanego z zaginięciem jednego z księży odesłanych do karkonoskiej wioski. Trafia w samo centrum niepokojących wydarzeń i zmowy milczenia przykrytej głęboką wiarą mieszkańców w sprawiedliwość boską.

Ciężko jest wierzyć w Boga w dzisiejszych czasach, nie mówiąc już o cudach. Nie ma jego zdjęć, filmów z Bogiem, nie komentuje niczego w internecie. Jak tu wierzyć? A jednak gdy zjawia się we Wnykach grzesznik, Jezus Chrystus schodzi z krzyża, idzie do komnaty przy kruchcie, gdzie czeka na niego świeże ubranie. Wkłada buty, spodnie i koszulę, po czym idzie do grzesznika i wymierza mu sprawiedliwość.

Michał Śmielak doskonale wykreował społeczność zamkniętą w niewielkiej miejscowości, w której każdy zna każdego a dobro wspólnoty jest ważniejsze od jednostki. Stworzeni przez niego bohaterowie są wyraziści, konkretni. Każdy ma unikalną osobowość i, co najciekawsze, nie można jednoznacznie wskazać „tych dobrych” i „tych złych”. Ukazana przez autora wielowymiarowość jest momentami wręcz porażająca. Bo czy zło nie powinno być ukarane? Czym jest moralność? Kto decyduje o winie i karze?

Wnyki stają się faktycznie pułapką bez wyjścia. Kto jest łowcą, a kto ofiarą? Czytając ten thriller z jednej strony miałam w głowie pewien obraz zakończenia (szczególnie ze znajomością „Znachora”), ale mimo tego poczułam zaskoczenie. Niby gdzieś po drodze autor podrzucał pewne okruszki, jednak ostatecznie białe nie okazało się tak białe, jak myślałam na początku…

„Wnyki” to powieść z drugim dnem, która oprócz warstwy kryminalnej zawiera też część społeczno-psychologiczną. Spojrzenie z wielu kątów na jedną sprawę zupełnie zmienia jej obraz.

Polecam wielbicielom thrillerów, kryminalnych zagadek i fanów rozkładania ludzkiej osobowości na czynniki pierwsze.

Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Initium

Tagged with: , ,

Comments & Reviews

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*