515 (15). „Topielice” Daria Orlicz
„Wchodząc do środka przez przeszklone dwuskrzydłowe drzwi pomyślał, że w śmierci najbardziej upiorne jest to, co po sobie zostawia”.
„Topielice” to szósty i niestety raczej ostatni tom cyklu Darii Orlicz o mieszkańcach pewnego nadmorskiego miasteczka. Żałuję, bo bardzo się zżyłam z bohaterami i chciałabym dowiedzieć się o nich jeszcze więcej. Autorka stworzyła bowiem wielowymiarowe, doskonale realistyczne postaci, ze skomplikowanymi życiorysami. Tym razem prym wiodą Hanka Piasecka i Wojtek Kiciński zwany pieszczotliwie Kiciusiem. Oboje po przejściach, z dużym bagażem ciężkich doświadczeń. A teraz jeszcze stają przed zagadką uwięzienia nastolatki oraz zaginięcia ojca z kilkuletnim synem. A w tle ciężka sytuacja związana z pandemią i Strajkiem Kobiet…
„Niespełna czterdziestoletnia, jasnowłosa, poczytna pisarka była kimś, komu zazdrościło wiele osób, w tym również i te z jej branży. Jednak jej życie było kolorowe i radosne wyłącznie na zdjęciach do materiałów prasowych, gdzie ubrana w modne ciuchy, pomalowana i uczesana przez profesjonalistów prężyła się w pozach i uśmiechach, pozując na tle Warszawy, miasta, które dało jej sukces, sławę i pieniądze”
Jeżeli szukacie klasycznego kryminału z jednym wyróżniającym się wątkiem i typowymi schematami, to tutaj tego nie znajdziecie. „Topielice” to kryminał obyczajowy, w którym wielotorowo toczy się kilka równorzędnych motywów. Elementy życia osobistego bohaterów przeplatają się z kryminalnymi sprawami. Czujemy się jak obserwatorzy, a momentami nawet uczestnicy zdarzeń opisanych w książce. Wszystko, co opisuje Daria Orlicz jest niesamowicie prawdziwe. Takie rzeczy mogłyby (chociaż nikomu nie życzę) dziać się tuż obok nas.
Z wielu wątków, które pojawiają się w „Topielicach” najbardziej podobał mi się ten z pisarką. Odludny domek, ta atmosfera osaczania i psychozy niczym z filmów Hitchcocka…
Ale nie brak tutaj innych, równie trzymających w napięciu i wywołujących dreszcze motywów. Śmierć jest nieuniknionym elementem życia, ale niektórym zabijanie przychodzi zdecydowanie zbyt łatwo. Czy są przesłanki, które usprawiedliwiają morderstwo? Czy przemoc rodzi przemoc? Jak się zachować, gdy górę biorą pierwotne, mordercze instynkty?
Daria Orlicz doskonale przedstawia skomplikowany obraz społeczeństwa skłóconego, podminowanego, łatwego do manipulowania i podatnego na podjudzanie. Ciężka atmosfera w kraju przekłada się na nastroje lokalnej społeczności. A ta i bez tego była wybuchową mieszanką. Wystarczy iskra, by doszło do eksplozji.
” – Już? Koniec histerii? To wstawaj i odgrzej mi zupę! A później zejdź do piwnicy!”
Będę tęsknić za Hanką, Kiciusiem, Olą, Jeremim i innymi bohaterami cyklu. To była naprawdę fascynująca przygoda. Chociaż na żywo nie chciałaby uczestniczyć nawet w niewielkim procencie zdarzeń w tym dusznym nadmorskim miasteczku. Dusznym od ludzkiej podłości, zawiści i przemocy. Chociaż… czyż wokół nas nie bywa podobnie?
Tagged with: Daria Orlicz, pisarka, sadysta, śledztwo, stalker, Topielice