518(1). „Burza” Zuzanna Gajewska – PRZEDPREMIEROWO

Jej myśli krążyły […] wokół Marzeny Tolak. W ciągu ostatnich kilku godzin blogerka zrobiła się dziwnie obecna w jej życiu.

Ewelina Zawadzka, właścicielka niewielkiego zakładu pogrzebowego w małej miejscowości Młynary zostaje przypadkiem wplątana w kryminalną aferę. Do jej kostnicy trafia ciało zmarłej blogerki, która niedawno osiedliła się w miasteczku razem z rodziną. Popularna, dobrze sytuowana i przebojowa kobieta padła ofiarą morderstwa. Kto przyczynił się do jej śmierci i dlaczego? Czy powodem zabójstwa była zazdrość, zawiść a może małżeńskie kłopoty? Ewelina na własną rękę usiłuje odkryć tajemnicę śmierci, nieświadomie sprowadzając przy tym na siebie niebezpieczeństwo.

– Kurwa – syknął pod nosem Olek, potykając się o gałąź. Dopiero gdy odzyskał równowagę i chciał uprzątnąć przeszkodę, z przerażeniem zorientował się, że to nie konar, tylko czyjaś noga. Próżno było szukać reszty.

Tytułowa „Burza” ma w książce wiele znaczeń. To najbardziej oczywiste, czyli atmosferyczne, ma w Młynarach tragiczny finał. Impreza dożynkowa zostaje przerwana przez nawałnicę, a ta powoduje wiele strat oraz ogromną katastrofę ze śmiertelnymi ofiarami. Jednak Marzena Tolak nie ginie w wyniku wypadku. Jej śmierć wywołuje burzę wśród mieszkańców, podobnie jak jej wcześniejsze plany. Kobieta przed śmiercią zamieszkała w dawnym browarze, co do którego miała ciekawe pomysły. Wkrótce miała też ukazać się jej książka, będąca podsumowaniem wieloletniego projektu socjologicznego.

Zuzanna Gajewska tym debiutem weszła w literacki świat jak burza. Doskonała kryminalna intryga, której rozwiązanie mnie zaskoczyło, łączy się z ciekawie skonstruowanymi postaciami i wielowarstwowym tłem obyczajowym. Poza główną bohaterką przez „Burzę” przewija się wiele interesujących person o różnorakich zawodach, ambicjach i charakterach. Jest zbuntowana nastolatka, radiowiec – hejter, policjant, strażak i wielu innych. Każdy wnosi do historii jakąś swoją cegiełkę emocji, doświadczeń, motywacji. To wszystko splata się w skomplikowaną i żywą materię, z której autorka utkała powieść tchnącą realizmem.

Tak często miała do czynienia ze śmiercią, iż ktoś mógłby przypuszczać, że już nic nie czuła, ale to nieprawda. Zdawała jednak sobie sprawę, że nie może podchodzić emocjonalnie do każdego zgonu. Nie mogłaby wtedy wykonywać swojej pracy.

Na ogromny szacunek zasługuje doskonały research, którego podjęła się autorka. Dzięki niemu postać Eweliny Zawadzkiej jest jeszcze bardziej autentyczna. Widać doskonałe zapoznanie z pracą w zakładzie pogrzebowym, łącznie z takimi szczegółami jak wykonanie makijażu pośmiertnego, zachowanie procedur higienicznych i wszelkie technikalia tego zawodu. Całość powieści opiera się na niezaprzeczalnie perfekcyjnym warsztacie Zuzanny Gajewskiej. Dbałość o detale, styl, język – to olbrzymie atuty „Burzy”. Zupełnie nie odczuwa się podczas czytania sztywności i sztuczności, która niestety często towarzyszy debiutom. Zdecydowanie nie jest to książka napisana na kolanie!

„Burza” to kawał dobrego kryminału obyczajowego. Polubiłam główną bohaterkę, potrafiłam się wczuć w jej położenie. Bardzo spodobało mi się osobiste tło zdarzeń, które rzutowało na śledztwo. To zdecydowanie książka w moim guście i będę wypatrywać kolejnych pozycji tej zdolnej autorki.

Tagged with: , , , , , ,

Comments & Reviews

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*