546 (2/2023). Cykl „Zemsta& Partnerzy” Robert Ostaszewski
Zemstę i sprawiedliwość czasami trzeba wymierzać na własną rękę…
Tym razem przychodzę z recenzją nietypową. Nie dość, że opowiem Wam o audiobooku, to na dodatek nie o jednym… Na tapet biorę bowiem cykl opowiadań Roberta Ostaszewskiego „Zemsta&Partnerzy”. Do tej pory ukazało się pięć części o gdańskiej detektywce Renacie Łukowskiej. Są to: „Odwrócone przeznaczenie”, „Foczki”, „Krwawe kimchi”, „Demon z bramy” i „Tkliwa”.
Detektywka – taka alternatyw(k)a 😉
Recenzję zacznę zupełnie nietypowo, ale od czegoś, co początkowo mnie irytowało, ale z czasem przywykłam, a nawet polubiłam. Mowa tu o feminatywach. Główna bohaterka cyklu Ostaszewskiego jest DETEKTYWKĄ. Och jakże mi to zgrzytało… Dopiero po pewnym czasie uznałam, że ma to swój charakter. Podkreśla też zadziorność Renaty Łukowskiej, która lubi podkreślać, że wcale nie należy do „słabej płci”. Ogólnie podejście detektywki do kobiet, kobiecości, relacji damsko-męskich jest, delikatnie rzecz ujmując, mocno surowe. W pewnych sytuacjach Renata bywa wręcz szowinistyczna… a jednocześnie traktuje mężczyzn jak wrogów. Ta bohaterka to zdecydowanie skomplikowana istota.
Bohater – Gdańsk.
Akcja cyklu „Zemsta&Partnerzy” jest osadzona w Gdańsku i okolicach. Biuro detektywki mieści się w dzielnicy uznawanej za jedną z najpodlejszych. Osobiście bardzo lubię, gdy mogę „chodzić” z bohaterami po moim mieście. I tutaj bardzo to doceniam. Dzięki opisom można wyłapać konkretne miejscówki, przejść się lub przejechać ulicami. Zaglądamy do stoczni, na plażę i w kilka innych mniej lub bardziej rozpoznawanych miejsc. Tło jeżeli chodzi o Gdańsk jest bardzo dobrze ukazane.
Kryminalne zagadki Las Gdańskos
To, co niektórym się bardzo spodoba, a innych może irytować to fakt, że każdy „odcinek” dotyczy innej sprawy do rozwiązania. Schemat zwykle jest ten sam: Renata Łukowska dostaje zlecenie i bierze się za śledztwo. Gdzieś tam wpada w tarapaty, ale zwykle się ratuje i znajduje złoczyńcę. Jednak pod tą warstwą lekkiej rozrywkowej literatury ukrywa się też drugi, bardziej skomplikowany wątek. Sprawy osobiste detektywki, które wpływają na jej pracę i wydarzenia, które odciskają na niej piętno. Jest tu między innymi próba gwałtu a także pewien mafiozo, którego działania mocno utrudniają Renacie funkcjonowanie…
Słyszę głosy…
Jak już wspominałam cykl Roberta Ostaszewskiego ukazuje się w formie audiobooków. Które czyta jeden z najbardziej rozchwytywanych lektorów, Filip Kosior. To dodatkowy argument, by wysłuchać perypetii niepokornej detektywki z Gdańska. Modulacja głosu to głaskanie po uszach i wewnętrzne drapanie czaszki. Ja uwielbiam ten głos, chociaż mam też kilka innych, które na mnie „działają” 😉 Forma audiobooka jest o tyle wygodna, że wszystkie części wysłuchałam jednocześnie wykonując inne czynności. Sprzątanie, gotowanie a nawet praca stały się przyjemniejsze dzięki wciągającym historiom.
Suma sumarum i ad rem.
Jak już wspomniałam, do tej pory ukazało się pięć części, wkrótce pojawi się szósta z cyklu. Uważam, że to bardzo ciekawy zabieg, chociaż czasem chciałoby się od razu dowiedzieć „co dalej”. Krótka forma, dobry lektor, ciekawe śledztwa. A przede wszystkim bohaterka, która wkurza, czasem nawet bardzo. Jest inteligentna, pewna siebie, nierzadko chamska i gburowata. Ale przede wszystkim skuteczna.
Nie mogę się doczekać kolejnych części i wiem, że będę śledzić losy Renaty Łukowskiej przez kilka kolejnych miesięcy. Was też do tego zachęcam.
Na dodatek mały bonus: już w ten czwartek 22 czerwca o godzinie 18 poprowadzę SPOTKANIE Z ROBERTEM OSTASZEWSKIM W CAFE SZAFA W GDAŃSKU. Serdecznie zapraszam 🙂
Tagged with: agencja detektywistyczna, detektywka, Gdańsk, opowiadania, Renata Łukowska, Robrt Ostaszewski, Zemsta&Partnerzy
Może kiedyś zapoznam się z serią. Muszę tylko wydłużyć dobę