61. „Kiedy na mnie patrzysz” Agata Czykierda-Grabowska
61. „Kiedy na mnie patrzysz” Agata Czykierda-Grabowska
Wydawnictwo „Novae Res”
487 stron, oprawa miękka
2015
Historia dwojga młodych ludzi, doświadczonych przez los, samotnych. Łączy ich przypadek-ratują potrąconego psa. Od tej pory niespodziewane spotkania coraz bardziej ich zbliżają. Nie potrafią bez siebie normalnie funkcjonować, przyciągają się jak złączeni magnesem. Dzieli ich wiele. On na stałe mieszka w Kanadzie, ona w małym mieście pod Warszawą. Ona jest nieśmiała i skryta a on to przystojny uwodziciel. Jednak oboje skrywają bolesne tajemnice. Alek i Karina walczą z przeciwnościami losu, ze swoimi słabościami i pokonują własną nieufność i lęk przed byciem z drugą osobą. Na drodze stają im niechciani adoratorzy, cienie przeszłości, większe i mniejsze nieporozumienia. Jednak miłość, która łączy tą parę daje im niewyczerpane pokłady energii do walki. Mimo wzajemnego dokuczania, momentami śmiesznych fochów Karina i Alek są gotowi zrobić dla siebie wszystko. Ale nie mam zamiaru zabierać Wam przyjemności lektury i nie odkryję tej historii do końca 😉
Powieść ma ogromna objętość (prawie 500 stron), jednak czyta się ją szybko. Historia wciąga tak bardzo,że kłóciłam się z jej bohaterami i przeżywałam sama ich problemy. Śmiałam się do książki, płakałam i wkurzałam, gdy Karina strzelała fochy 😉 Dużym plusem powieści jest trudny temat (a nawet kilka), który porusza. Na dodatek opowieść jest bardzo ciepła i smakuje jak „miód posypany łyżeczką cukru”. Daje nadzieję, pozwala dostrzec w sobie siłę do walki o miłość. Bo skoro bohaterowie walczyli, to przecież się da!
Pewnym utrudnieniem, do którego w pewnym czasie przywykłam, są angielskojęzyczne wtrącenia i dialogi. Momentami musiałam się zastanawiać nad tłumaczeniem,ale dałam radę. Jednak dla mniej wprawnych czytelników powinny być tłumaczenia-gwiazdki na dole strony. Trafiło się tez parę literówek ale to raczej przeoczenie redaktorsko -korektorskie. Poza tym powieść jest napisana dobrym, choć luźnym językiem. Polecam ją dorosłym i młodzieży ale raczej tej starszej ponieważ jest w tej książce znajdziecie mnóstwo smacznej erotyki 😉 Powiem, że czytając miałam wypieki na twarzy. Szczególnie przy opisach tatuaży Alka… 😀
Za możliwość przeczytania dziękuję Autorce i podaję ją dalej 😉
Tagged with: namiętność
Nie rzuciła mi się w oczy wcześniej ta książka.Mówisz, że sporo w niej erotyki? Chyba raczej sobie daruję 🙂
Sporo,ale smacznej erotyki 😉 Nie ma specjalnie wulgaryzmów i bezpośredniości. To raczej młodzieżowa erotyka 😉
Ja sobie tę książkę bardzo chwalę i polecam 😉