64. „Zaryzykuję dla Ciebie” N.Coori – RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
64. „Zaryzykuję dla Ciebie” N.Coori
Wydawnictwo „Novae Res”
315 stron, ebook
2015 – przedpremierowo
Historia ogromnej, nieposkromionej miłości dwojga młodych lecz doświadczonych przez los ludzi. Mimo wielu przeciwności Taylor Hart usiłuje zdobyć serce Rose Jenkins – dziewczyny, w której zadurzył się już jako nastolatek i do tej pory nie potrafi o niej zapomnieć. Powieść porusza wiele ciekawych i trudnych tematów, ma sporo zwrotów akcji i jest wielowątkowa. Poza namiętnością łączącą Rose i Taylora do głosu dochodzi tragiczna przeszłość dziewczyny. Los przewrotnie wciąż rzuca jej kłody pod nogi. Jednak uczucie, jakim darzy ją Taylor, pomaga jej nie tylko uporać się z przeszłością, ale też z nadzieją patrzeć w przyszłość.
Ponieważ książkę dostałam przed premierą, jest jeszcze niedopracowana redakcyjnie i korektorsko. Mam nadzieję, że wydawca się z tym upora, bo błędy stylistyczne i gramatyczne znacznie przeszkadzały mi w czytaniu. Z uwagi na fakt, że „Zaryzykuję dla Ciebie” jest debiutem autorki potrafię tez przymknąć oko na lekko infantylny styl pisania. Dla mnie jest to bardzo romansowa historia, z nieco „harlequinowym” zacięciem 😉 Bohaterowie są piękni, młodzi, bogaci i samotni, a ich miłość jest jak płomień, który płonie w ich sercach i ciałach. Sceny erotyczne są odważne ale nie brutalne, momentami brakowało mi w nich świeżości. Ale cała historia, mimo lekkiego chaosu, miała „ręce i nogi”. Widać,że autorka bardzo zżyła się ze swoimi bohaterami, uczyniła z nich bardzo ekspresyjne i barwne postaci. Liczę, że kolejne książki z serii „Zranione dusze” będą poruszać równie interesujące wątki, a warsztat autorki będzie się stale rozwijał.
Książkę mogę polecić wielbicielkom romansów, literatury typowo kobiecej, pełnej namiętności, rozstań, powrotów i walki o miłość.
Ja mam nadzieję przeczytać książkę ponownie, po korekcie i w wersji papierowej.
Za egzemplarz dziękuję autorce : N. Coori.
Tagged with: Ameryka, gwałt, namiętność, pedofilia
Moja ocena jest podobna 🙂 liczę na rozwój warsztatu autorki, ale czytając miałam wrażenie , ze wydawnictwo mogło ze swojej strony lepiej ją zredagować 🙂 liczę na więcej z każdą nową książka autorki 🙂