#lipcowewyzwanieprzeczytanek Recenzja 5 Marzena Liwosz
„Pudełko z marzeniami”
Magdalena Witkiewicz, Aleksander Rogoziński
Radosław, podając luźną propozycję, aby wszystko rzucić i wyjechać razem w Bieszczady i tam razem gotować, nie spodziewa się co za chwilę ma nastąpić.
Malwina zakochana od pierwszego wejrzenia w Radosławie poznanym na warsztatach gotowania wedłóg kuchni 5 przemian, przeprowadza się do małej miejscowości Miasteczko.
Tam kupuje restaurację z mieszkaniem na górze, pewna że partnerowi spodoba się taka niespodzianka. Jednk bohater ten, okazuje się nie być bohaterem i daje nogę pod pretekstem zarobienia pieniędzy za granicą na rozkręcenie ich wspólnej restauracji.
Michał Szustek ma 32 lata i uczucie, że właśnie osiągnął życiowe dno. Zdradzony przez narzeczoną i przyjaciela, który wyprowadził z ich wspólnej firmy ćwierć miliona złotych, spakował walizki i wyprowadził się z domu. Rodziny już prawie nie miał. Tatę stracił mając 5 lat, mamę dzień przed 12 urodzinami. Po śmierci mamy zaopiekowała się nim samotna, lekko zbzikowana siostra cioteczna jego mamy. Kiedy sie od niej wyprowadzał złożył obietnicę, że przed jej śmiercią przyjedzie. Na łożu śmierci owa ciocia wyznała Michałowi tajemnicę, o rodzinnym skarbie, przez co Michał wyruszył do Miasteczka.
W miejscu ukrycia skarbu stoi teraz restauracja. Michał postanawia zaprzyjaźnić się z właścicielką restrauracji, by zdobyć jej zaufanie i wydobyć ów skarb. Jednak nie jest to takie łatwe, gdy w sprawę wmieszają się dwie starsze panie, dwoje dzieci i święty Ekspedyt – patron spraw pilnych, nie cierpiących zwłoki, studentów i stron sądowych.
„Pudełko z marzeniami” to przewrotna i zaskakująca komedia romantyczna. Czytając ją nie raz płakałam ze śmiechu, ale również były momenty smutku. Kto zan twórczość Magdaleny Witkiewicz i Alka Rogozińskiego, ten się nie zawiedzie. Książka ta zainspirowała mnie również do zrobienia sobie takiego pudełka z marzeniami w domu. Później będę mogła otwierać to pudełko i pełnią sił pomagać spełniać marzenia swoje i swojej rodziny. Gorąco polecam tą lekturę 🙂
Tagged with: lipcowe wyzwanie przeczytanek