178 (78). „Niebezpieczne kobiety” Patryk Vega

178 (78). „Niebezpieczne kobiety” Patryk Vega
Wydawnictwo Otwarte
400 stron, oprawa miękka
2016


„No bo wiesz, my tak odreagowujemy, bo to pomaga zachować jakąś przytomność umysłu i równowagę. Inaczej, jakbyśmy tak po prostu przyjmowali na siebie wszystkie te ciosy, to szybko nabawilibyśmy się nerwicy.”

Książki o gangsterach i policjantach stały się ostatnio bardzo popularne. Lubimy czytać o pracy operacyjnej, procedurach organów śledczych oraz o przestępcach, którzy miewają ludzkie twarze. Tym razem i ja dałam się skusić i sięgnęłam po najnowszą propozycję Patryka Vegi, znanego reżysera, scenarzysty i autora książki „Służby specjalne”. „Niebezpieczne kobiety” to zapis rozmów z policjantkami, w których opowiadają one o swojej codziennej pracy, o życiu prywatnym oraz trudnościach jakie napotykają ze względu na swoją płeć.

Książka to tak naprawdę luźne pogawędki pomiędzy Vegą oraz kobietami pracującymi w policji. Różni je wiek, doświadczenie, stanowisko oraz sytuacja osobista. Większość to rozwódki czy samotne matki. Trudno mieć normalne relacje z drugą osobą, gdy codzienność w pracy jest pełna stresu i ryzyka. Z elementów, jakie przedstawia nam Vega, wyłania się obraz policjantki jako silnej i zdecydowanej funkcjonariuszki, która walczy nie tylko z przestępcami ale także ze stereotypami. Usiłuje połączyć bycie kobietą z pracą w policji, a to bywa bardzo trudne. Musi podwójnie udowadniać swoje kompetencje i o wiele bardziej uważać na potknięcia, żeby nikt jej nie zarzucił, że jest tylko lalką w mundurze.

„Niebezpieczne kobiety” to lektura, wbrew tematyce, dość lekka. Czyta się ją szybko ze względu na formę rozmowy, potoczny (momentami dość wulgarny) język oraz wciągające historie z życia polskiej policji. Można poczytać m. in. o popijawach na służbie, skaczących przez okno podejrzanych czy strzelaniu gazem po oczach „dla przykładu”. Z jednej strony mamy obraz policjantów, którzy robią wszystko by złapać przestępców, z drugiej kompletne olewanie pracy i przekręty mniejsze i większe.Z drugiej widzimy kobiety, które usiłują pogodzić ciężką pracę z byciem matką, żoną i po prostu kobietą. Chcą być silne a jednocześnie szukają mężczyzn silniejszych od siebie. Często prowadzi to do wikłania w związki z damskimi bokserami i cholerykami.

„[…]wiesz, czego przede wszystkim nauczyła mnie ta praca? Kłamać. Kiedyś nie umiałam okłamywać ludzi, a teraz, kurwa, jak z nut.”

Z pewnością atutem tej pozycji jest jej szczerość i brak cenzury. Prawdziwe historie prawdziwych policjantek. Autentyczne wydarzenia w jakich brały udział, ludzie z którymi pracowały. Sukcesy i porażki, tragedie i komiczne sytuacje, śluby i pogrzeby. To z pewnością lektura ciekawa i zaskakująca. Zdecydowanie lepsza od filmu, który powstał na podstawie fragmentów książki. 
Za egzemplarz do recenzji dziękuję 

Tagged with: , , , , ,

3 comments

  • Magia słowa

    Byłam na tym w kinie i bardzo mi się podobało – było dużo śmiechu. Kto wie, może kiedyś i przeczytam książkę? 😀

    Reply to Magia słowa
  • Maria Kasperczak

    w sumie, może być fajna taka rozmowa- wywiad z silnymi kobietami, które penie nie mają lekko ani w pracy ani w domu. Ciekawa jestem co skłoniło je do podjęcia pracy w policji, więc będę miała tą książkę na oku

    Reply to Maria Kasperczak
  • Kinga Zak

    widzę,że zapowiada się świetna książka:)

    Reply to Kinga Zak

Comments & Reviews

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*