182 (82). „Reminiscencje” Agata Marzec
182 (82). „Reminiscencje” Agata Marzec
Wydawnictwo Novae Res
100 stron, oprawa miękka
2016
„Jej depresyjna natura częściej spychała ją w piwniczne lochy szarej refleksji, skutecznie koncentrując zmysły na wnętrzu zapadłego jądra istnienia.”
Muszę przyznać, że podziwiam odwagę napisania takiej książki. Z pewnością nie trafi ona do prostego czytelnika. Z drugiej, w trakcie lektury zdecydowanie drażnił mnie przerost formy nad treścią. Codzienne historie, radości i smutki opisane mocno metaforycznie i parabolicznie są zdecydowanie ciężkie w odbiorze. Ponieważ Agata Marzec była nauczycielką, zdecydowała się użyć bliskiej sobie językowej łamigłówki. Dla mnie jednak ta książka za bardzo przypominała powieści Grażyny Plebanek, za którymi nie przepadam.
„[…] z heroicznym trudem wyrwane na pobliskim targowisku pomidory rozkosznie dematerializowały się w ustach, mimowolnie wywołując naturalną radość spływającą z każdym kęsem głębiej do wnętrza ciała.”
Tagged with: Agata Marzec, depresje, problemy, Reminiscencje, samobójstwo
hmmm, ciekawa forma