192 (6). „Klątwa przeznaczenia” Monika Magoska-Suchar, Sylwia Dubielecka – PRZEDPREMIEROWO!
192 (6). „Klątwa przeznaczenia” Monika Magoska-Suchar, Sylwia Dubielecka
Wydawnictwo Novae Res
812 stron, oprawa miękka
2017
„Nieważne jaką bronią tego dokonasz, ale gdy już okiełznasz i zdobędziesz mężczyznę, traktuj go, jakby był władcą świata, a tymczasem on nawet nie zauważy, kiedy to Ty będziesz nim rządzić.”
Miłość, która łączy dwie kompletnie odmienne osobowości. Ona to delikatna, młodziutka czarodziejka, która musi ukrywać swoją tożsamość by nie wpaść w ręce okrutnika. On jest najgroźniejszym z Mistrzów Zakonu, jakiego mogła spotkać – bezwzględny, bezlitosny a do tego rozpustny. I dużo od niej starszy… Co łączy tę dwójkę? Dlaczego ich losy splatają się w twierdzy Zakonu, w którego progach nie ma miejsca na Zakazane Uczucie a każda słabość równa się śmierci?
Do przeczytania i zrecenzowania tej książki zostałam zarekomendowana przez pewną bestsellerową polską autorkę. A takiemu poleceniu się nie odmawia, więc z pewnym wahaniem ale i ciekawością sięgnęłam po „Klątwę przeznaczenia”. I przepadłam. Aby czytać zarywałam nocki, co kiepsko odbija się potem na mojej przytomności, ale po prostu nie mogłam się oderwać!
Arienne to subtelna i wrażliwa dziewczyna, która została brutalnie wciągnięta w dorosły świat pełen brudu, seksu i przemocy. Mężczyzna, który poniżył ją i uczynił swoją kobietą to odludek i dziwak, który swoją mocą przeraża nawet swoich przyjaciół. Severo to lew w skórze potężnego mężczyzny. Groźny, nieprzewidywalny i dumny. Ciągnie ich do siebie siła potężniejsza od nich samych – Przeznaczenie. Czy są w stanie się mu przeciwstawić? Czy wiedza o przyszłości może ich pokierować na inne ścieżki niż, te które zostały im wyznaczone?
Tę powieść sklasyfikowałabym jako romans fantasy z dawką grozy i erotyki. Erotyki odważnej ale nie chamskiej i wulgarnej. Jest tu nagość, są gorące sceny, ale jest też wiele półsłówek, niedomówień i ukrytych znaczeń. Erotyczna fascynacja między bohaterami iskrzy ze stron powieści ale nie razi w oczy. Mnie zachwyciła też druga warstwa – tajemnica przeszłości bohaterów wciągająca ich w pułapkę Przeznaczenia. Do tajemnicy pochodzenia Arienne dochodzi wymazana pamięć Severo, którego nawiedzają przedziwne przebłyski cudzej świadomości.
Uważam, że „Klątwę przeznaczenia” można śmiało uznać za ogromnie udany debiut dwóch autorek. Dobrze czytacie – to debiut, na dodatek stworzony przez duet. Podziwiam zgranie obu pań, które świadczy o ich umiejętnościach oraz wzajemnym zrozumieniu historii. Początkowym szokiem była dla mnie dwubiegunowa forma narracji jednak została poprowadzona ona tak płynnie, że stała się integralną częścią książki, bez której „Klątwa przeznaczenia” straciłaby wiele wyrazu. Równie ciekawe jest wprowadzenie postaci drugoplanowych, których działania potrafią drastycznie zmienić kierunek opowieści, nie pozwalając zbyt długo odpocząć emocjom. Nagłe zwroty akcji, nieoczekiwane sytuacje i trudne wybory przed jakimi stają Arienne i Severo, są mieszanką iście wybuchową. Z litości dla czytelników nie wspomnę o zakończeniu, po którym do tej pory nie potrafię się pozbierać…
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Autorkom oraz
Like this:
Like Loading...
Related
Tagged with: Klątwa przeznaczenia, lew, Monika Magoska-Suchar, Sylwia Dubielecka
oooo fajna! Musze się rozejrzeć za nią
muszę ją mieć 😀