253 (67). „Grzesznik” Artur Urbanowicz – PRZEDPREMIEROWO!
253 (67). „Grzesznik” Artur Urbanowicz
Wydawnictwo Gmork
742 strony
2017
„Ludzkie ciało to taki cudowny twór natury, że można je niszczyć i przyprawiać o nieznośny ból właściwie w nieskończoność. O ile robi się to oczywiście z odpowiednio długimi przerwami.”
Autor tej powieści nie musiał mnie długo przekonywać do sięgnięcia po nią. Wszystko dlatego, że jego
„Gałęziste” na nowo przekonało mnie do powieści grozy, szczególnie w rodzimym wydaniu. O tym, że potrafi pisać i robi to coraz lepiej, niech przekona Was fakt, że ponad siedemset stron „Grzesznika” przeczytałam w niespełna dwa dni… Wciągająca, zaskakująca i drażniąca umysł – tak w skrócie mogę określić tę powieść.
„Bo każda przeszłość ciągnie się za człowiekiem, nie tylko taka jak twoja. W nieskończoność. Niezależnie jaka, dobra, czy zła. Przyczepia się do ciebie jak rzep do psiego ogona i nigdy Cię nie opuści. Twoja własna, unikalna historia, sekwencja wyborów, strategia twojego życia, która skutkuje tym, jak skończysz. Owoc twoich postępowań w danych sytuacjach, które decydują, czy koniec końców będziesz potępiony, czy wywyższony na ołtarze. Na całą wieczność. Również i na czas po twojej śmierci.”
Autor ponownie osadził akcję swojej historii w Suwałkach, jednak tym razem bohaterami uczynił element półświatka – gangsterów. Można pomyśleć, że takie połączenie nie zagra, że brudny świat przestępców jest wystarczająco przerażający i nie da się go podkręcić motywami grozy. Jakże to mylna opinia… Tam, gdzie jest przemoc, brutalność, mniejsze i większe zbrodnie, z pewnością pojawi się większe Zło… Na własnej skórze doświadcza tego Marek „Suchy” Suchocki – przywódca suwalskiej grupy przestępczej. Ma na koncie zastraszenia, wyłudzenia, pobicia i morderstwa. Nic, co ma znamiona nielegalności, nie dzieje się bez jego wiedzy i zgody. Do czasu, gdy pewnego dnia na jego drodze staje ktoś groźniejszy…
Suchego zaczynają prześladować przerażające wizje, odsuwają się od niego bliscy a cały jego świat rozsypuje się jak domek z kart. Czy za tymi wydarzeniami kryje się choroba psychiczna czy może opętanie? Co dzieje się naprawdę? Komu wierzyć? Kim jest Grzesznik? Autor mąci czytelnikowi w głowie tak, że jedynym pewnikiem jest niepewność. Poczucie ciągłego zagrożenia i szokujące zwroty akcji – to zdecydowane atuty tej powieści. Do tego dochodzi świetnie dopracowany język i styl. Widać ogromny postęp od czasu poprzedniej książki. Bohaterowie są realistyczni i dobrze dopracowani, a wydarzenia tworzą niesamowity labirynt pełen niespodziewanych pułapek.
Suchy z pewnością nie jest pozytywnym bohaterem, któremu chce się kibicować i trzymać kciuki, żeby nic mu się nie stało. Z drugiej strony okrucieństwa, których doświadcza przekraczają wszelkie normy i ten, kto by się przeciw temu nie zbuntował, stanąłby po równie złej stronie. „Grzesznik” to gangsterska powieść grozy, która pod tą morderczo-przerażającą formą kryje wcale nie subtelne przesłanie: „To co czynicie, zostanie Wam rozliczone…”
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Autorowi 😉
Like this:
Like Loading...
Related
Tagged with: Artur Urbanowicz, brutalność, choroba, gangster, grzech, Grzesznik, mafia, Marek Suchocki, opętanie, przestępca, Suchy, szaleństwo
Aaaach, już nie mogę się doczekać, jak zacznę czytać.
Super zdjęcie!
Pozdrawiam ♥