520(3). „Mimozowe pole” Zuzanna Arczyńska – PATRONAT
Za osiedlem na łąkach pyszniły się żółte grzywy mimoz. Mówię ci, piękny widok.
Piękny widok psują na tych łąkach zwłoki. Sprawą wyjaśnienia skąd się tam wzięły i do kogo należą, zajmuje się zespół policjantów z Sulęcina. Wśród nich jest Marek Piątek, który został przysłany przed oddział wewnętrzny, by pod przykrywką znaleźć dowody na defraudacje dokonane przez komendanta. Jednak tajemnice zamiast się rozwiązywać, to namnażają w zaskakującym tempie. A akcja mknie w zupełnie nieprzewidywalnym kierunku…
Miał dla niej całą gamę uczuć, z którymi nie spotkał się wcześniej w swoim życiu i które po cichu we własnej głowie nazywał miłością[…].
Miłość, nienawiść, strach i gniew – przez tę książkę przewija się ogrom emocji. Zuzanna Arczyńska stworzyła historię, która co rusz zaskakuje. Zupełnie nieoczywiste zwroty akcji, szokujące wątki i drobne, acz istotne wskazówki rozrzucone na stronach powieści sprawiają, że nie można się od niej oderwać a lekturę kończy się zbieraniem szczęki z podłogi.
Ciężko jest mi jednoznacznie tę książkę zdefiniować. I to chyba cecha charakterystyczna twórczości tej autorki. No bo z jednej strony głównym elementem są wątki kryminalne, ale jest też nieoczywisty romans a tło obyczajowe i wiele równoległych wątków sprawia, że jest to mieszanka wybuchowa. Czego tu nie ma? Handel żywym towarem, korupcja, nielegalni imigranci, fobie, sekty – ktoś mógłby uznać, że to zbyt wiele jak na tak niepozorną formę książki. Jednak Arczyńska sprawiła, że każdy element jest jak zębatka, która dopasowana we właściwym miejscu napędza skomplikowany mechanizm. Tu wszystko po prostu perfekcyjnie się zgrywa.
Warstwa językowa i stylistyczna, na którą zwracam także uwagę, jest konsekwentna. Bohaterowie wypowiadają się odpowiednio do swoich funkcji i charakterów. Zarówno obrazowe opisy jak i konkretne dialogi prowadzą fabułę we właściwym kierunku. Kilka furtek wciąż pozostaje otwartych, ale ich domknięcie Zuzanna Arczyńska obiecuje w kolejnym tomie. Jestem ogromnie ciekawa, jak potoczą się niektóre wątki, co spotka bohaterów i kto przeżyje…
I tym pytaniem chcę Was zachęcić do sięgnięcia po „Mimozowe pole”, które jest doskonałym kryminałem, a nawet thrillerem obyczajowo-kryminalnym z elementami romansu i doskonałą warstwą socjologiczną. Atmosfera małego miasteczka, zaściankowości, miesza się z zakrojonymi na szeroką skalę aferami. Wciąga!
Tagged with: handel żywym towarem, Mimozowe pole, molestowanie, prostytucja, śledztwo, Sulęcin, Zuzanna Arczyńska