527(10). „Skradziony klejnot” Alek Rogoziński
[…] Marysieńka zaraziła się tą chorobą. Dlatego rodziła dzieci, które były tak słabego zdrowia, że szybko odchodziły do nieba. Żeby ją wyleczyć, lekarze zastosowali kuracje, po których straciła i zęby, i włosy.
Komedia kryminalna osadzona w XVII wieku? Brzmi zaskakująco! Trochę się wahałam, czy taki mariaż będzie udany, ale okazało się, że aż nadto! Szczególnie, że do historii, kryminału i komedii w tej niezwykłej mieszance dołączyła erotyka. Oczywiście w humorystycznej formie.
Przyznam, że dawno tak się nie śmiałam, jak podczas lektury „Skradzionego klejnotu”. Przerysowane, barwne postaci z mnóstwem wad, zabawne sytuacje, sarkastyczne teksty i bardzo celne spostrzeżenia na temat stosunków (nomen omen) międzyludzkich.
Odtąd klejnot ten miał wielką moc i zadanie niszczenia tych swoich posiadaczy, którzy mieli nieczyste sumienie, oraz zapewniania magicznej ochrony tym, których serce wolne było od plugawych grzechów.
Tajemnica klejnotu, który kusił władców i wielmoży z całego świata to doskonały pomysł na kryminalną zagadkę. Ta warstwa wyszła autorowi równie udanie jak komediowa. Sprytne podrzucanie i mylenie tropów pozwoliło na zabawę do samego końca.
Nie mogę się doczekać kolejnej historii z cyklu „Gorset i szpada” Alka Rogozińskiego, ponieważ zaprzyjaźniłam się z tymi bezczelnymi i rozpustnymi bohaterami. W jakie tarapaty wpadną kolejnym razem? I czy królowa Marysieńka bez zębów będzie po ich stronie?
Jeżeli szukacie książki, którą poprawi Wam humor, to „Skradziony klejnot” jest doskonałym wyborem.
Tagged with: Alek Rogoziński, Gorset i szpada, historia, klejnot, Królowa, Skradziony klejnot, spadek, szlachta, XVIIwiek