„Jesienny bluszcz” Magdaleny Kubasiewicz – KONKURS PATRONACKI (+WYNIKI)
Konkurs patronacki!
Do zdobycia w konkursie są dwa egzemplarze najnowszej powieści Magdaleny Kubasiewicz „Jesienny bluszcz”, która ukazała się we wrześniu pod patronatem Przeczytanek.
Warunki
Aby zdobyć nagrodę należy pod poniższym postem na blogu umieścić odpowiedź na pytanie konkursowe wraz z podaniem maila kontaktowego.
Mile widziane udostępnienie w mediach społecznościowych.
Pytanie konkursowe
Z czym kojarzy Ci się jesień?
Regulamin
Prawidłowe zgłoszenia będą zbierane pod tym postem do północy 24.09.18r.
Z nich wybiorę dwóch zwycięzców, którzy otrzymają egzemplarze powieści.
Za prawidłowe zgłoszenie do konkursu uznana jest wypowiedź własna, nie skopiowana i nie publikowana do tej pory. Jeden uczestnik może udzielić jednej odpowiedzi.
Zgłoszenie bez adresu email jest nieważne.
Sponsorem nagród oraz organizatorem wysyłki jest Wydawnictwo Replika.
Organizatorem konkursu jest blog Przeczytanki.
Biorąc udział w konkursie uczestnicy wyrażają zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z przepisami RODO, w tym adresów email oraz korespondencyjnych w celu wysyłki nagrody.
Dodatkowe uwagi
Komentarze na tym blogu podlegają akceptacji i moderacji, więc nie pojawiają się od razu.
W razie pytań lub wątpliwości można się kontaktować mailowo: przeczytanki_czekolada@interia.pl
EDIT: WYNIKI KONKURSU!
Zwyciężają panie: Julia Sykuna oraz Kinga Salamon, do których wysłałam już maile 🙂
Tagged with: email, Jesień, Jesienny Bluszcz, konkurs, Magdalena Kubasiewicz, regulamin
Jesień kojarzy mi się ze spadającymi kolorowymi liśćmi. Kojarzy mi się z dymem lecącym z kominów i cieplutkimi kaloryferkami. Z ciepła herbata z cytryna i miodem i oczywiście z dobra ksiazka
Jesień kojarzy mi się z całą paletą cudownych barw liści w których można buszować. Z brązowymi łepkami kasztanów, które tak przyjemnie trzymać w dłoniach , z ludzikami robionymi przez dzieci ale również z deszczem i słotą. Z wieczorami przy gorącej herbacie i pięknej książce. Z przemijaniem i odradzaniem wiosenną porą.
Jesień pora roku która następuje po lecie. Liście robią się kolorowe dni coraz krótsze. Rano wychodząc domu ciemno wracamy ciemno. Osobiście nie przepadam ale przetrwać trzeba , oby do wiosny!!!!
Z czym kojarzy mi się jesień?
1. Chusteczki, apaszki, szaliki – kocham je kupować, oglądać, dotykać leciutkich, miękkich tkanin, podziwiać różnorodne wzory, a tak najbardziej tworzyć niepowtarzalne kompozycje, w których czuję się kobieco i tak bezpiecznie otulona 🙂
2. Jabłka, winogrona i śliwki – jesień to czas intensywnej pracy w sadzie, ale i satysfakcja z możliwości zobaczenia efektów kilkumiesięcznych przygotować i dbania o owoce. Ich zapach delikatnie pieści zmysły, smaku nie zastąpią żadne słodycze, a piętrzące się w spiżarni weki cieszą oko, bo tę odrobinę jesieni zamknęłam za pomocą kolorowych zakrętek na cały rok 🙂
3. Dziki bluszcz oplótł całe ogrodzenie i jeszcze niedawno denerwowałam się, że tak trudno jest się go pozbyć. Teraz cieszę się z jego ozdobności, bo czerwono-żółte liście dekorują i urozmaicają mi widok z kuchennego okna 🙂
4. Jak większość książkoholików cieszę się z dłuższych jesiennych wieczorów, które zostały stworzone chyba właśnie po to, aby ciemność za oknem skłoniła dziecko do pójścia spać, a mi zapewniła chwile relaksu podczas czytania 🙂
5. Nostalgię (ale nie depresję!) – jesień skłania mnie do wspomnień, a te z kolei sprawiają, że od wieków odkładana rozmowa z koleżanką z liceum, wreszcie może się odbyć…np. oglądam stare zdjęcia, po czym bez większego zastanowienia do niej dzwonię 🙂 Super usłyszeć jej śmiech i odnowić kontakt 🙂
obliczarozy@wp.pl
Jesień kojarzy mi się ze spadajacymi kasztanami, które co roku symbolicznie chowam do kieszeni. W każdej mojej kurtce, żakiecie czy marynarce znajdziecie jednego rudego kasztana, który siedzi w kieszonce przez cały rok i przesyła mi pozytywną energię gdy tylko wezmę go w rękę. A gdy nadchodzi kolejna jesień zaszloroczne pomarszczone już nieco owoce ustępują miejsca nowym, gładkim i błyszczącym. Uwielbiam kasztany. ☺️
Z czym kojarzy mi się jesień? Z wszelaką obfitością :
– WRAŻEŃ , bo jako nauczycielka wracam po lecie do szkoły, gdzie czekają na mnie stęsknieni (mam nadzieję ) uczniowie, którzy zmieniają się na moich oczach, aż wyfruwają spod moich opiekuńczych skrzydeł i przychodzi następne pokolenie do wprowadzenia w świat nauki,
– SMAKÓW W OGRODZIE -ach te soczyste gruszki, śliwki, jabłka, słodkie winogrona i chrupiące marchewki ,
-KOLORÓW kwiatów, które całe lato pielęgnuję w ogrodzie, ku uciesze oczu rodziny, że nie wspomnę o mnogości owadów, które korzystają z mojej kwiatowej pasji ,
– CZASU, gdy jesień pokazuje swoje chmurne oblicze i mogę przenieść się do świata bohaterów książek, którzy zaprosili mnie do swojego literackiego życia. ☔. Szukam wtedy spokojnego miejsca w swoim nowym domku, za który codziennie dziękuję Bogu, że pozwolił nam wybudować go wbrew wielu przeciwnościom losu i w towarzystwie psa i kota oddaję się lekturze.
To jest właśnie dla mnie jesień
adres mailowy :dycha35@o2.pl
Z czym kojarzy mi się jesień? Z pięknymi kolorami wokół, specyficznym aromatem w powietrzu, porannymi mgłami, skracającym się dniem – ale i coraz dłuższymi wieczorami. Jest zatem więcej czasu na lekturę, na refleksje, na „prace ręczne” w zaciszu domowym…
Jesień najbardziej kojarzy mi się z mgłą,która osiada na trawie od samego rana,ze słońcem,które do południa rozgania ją i ociepla nam każdy dzień.Dniami,które są kolorowe,dzięki barwą pojawiającym się na drzewach ,krzewach z liśćmi,z których robię piękne bukiety.Ze spacerami w ciągu dnia,zbieraniu kasztanów,z których robię razem z synkiem śmieszne ludziki.Z błękitem nieba,które oświetla jak słońce moje myśli moje serce.Z deszczową pogodą,dzięki,której mogę sobie poczytać moje ulubione książki,przy kominku,gdzie tli się płomienny ogień,popijając pyszną herbatkę,z darów natury ogrzewając się przy tym pod cieplutkim kocem,zatracając się w tekstach tektury.Rozmowach z moimi bliskimi,opowieściach i wspomnieniach z których można się pośmiać a czasem popłakać.Jesień jest cudowną porą,która daję nam wszystko co najlepsze i dziękuję jej za to,że jest.
Jesień to dla mnie długie wieczory spędzone przed kominkiem , lub pod kocem z książką w ręku i kubkiem z herbatą. To moje ukochane kasztany, spacery wśród szumiących pod stopami kolorowych liści, a także rodzinne wypady do lasu na grzyby. Ale też miłe dające wytchnienie po upalnym lecie ochłodzenie.
email zapomniałam dodać judyta17@op.pl
Jesień to dla mnie czas lasu./lato to czas łąk i ogrodów/ Zbieranie grzybów , które towarzyszy tej porze roku jest cudowną rozrywką i odskocznią od codzienności.Jesienne liście szeleszczące pod nogami podczas spacerów i ptasie sejmiki przed moim domem.To cudowne widoki,które ubarwiają tę porę roku.
jolunia559@wp.pl
Jesień kojarzy mi się przede wszystkim z kolorami – jest pięknie, gdy jest jeszcze ciepło, a okolice przybierają barwy czerwieni, żółci, brązu. Spacer przez park w takiej scenerii jest czymś magicznym. Wrzesień to czas robienia przetworów na zimę, to zapach suszonych grzybów, dojrzewających winogron, jabłek i innych owoców i warzyw. Jesienne wieczory upływają pod hasłem „spędźmy je razem” – spędzam je z rodziną, grając w gry planszowe, wymyślając różne aktywności. Wtedy jesień kojarzy mi się z aromatyczną herbatą owocową i ciepłą szarlotką z jabłek z mojego sadu na wsi. <3
Oprócz tej dobrej strony, czasami jesienią dopada nas chandra czy depresja, ale możemy temu zaradzić i spędzić miło czas w jesienne dni. A najlepszym lekarstwem, by przegonić wszystkie smutki i czarne myśli jest przeniesienie się w świat książek i historii w nich zawartych. Żeby lektura naprawdę zadziałała najlepiej, przed jej rozpoczęciem, pozytywnie się nastroić. Gdy pogoda sprzyja, można pójść na spacer by przegonić złe myśli, zdenerwowanie, smutek. Można pooddychać świeżym powietrzem, poszukać oznak złotej, pięknej jesieni. Gdy za oknem szaro, buro i ponuro polecam obejrzenie zdjęć z wakacji, które dodadzą pozytywnej energii i przywołają miłe wspomnienia. Dzięki takiemu zabiegowi lektura stanie się dla nas czymś przyjemnym, w przeciwnym razie będziemy zdolne tylko do narzekania: na fabułę, na głównych bohaterów, opisane wątki czy zakończenie. Wtedy wyniknie z tego więcej złego niż dobrego, bo zapewne tylko popsujemy sobie humor, a książkę odłożymy na bok. Jesień naprawdę może być piękną porą roku, nawet dla ludzi, którzy dostrzegają w niej tylko szarość, ponurość, deszcz i zimno, wystarczy tylko kilka małych zabiegów, by przywrócić obraz złotej, pięknej, kolorowej jesieni – chociażby widzianej oczami wyobraźni za sprawą książkowej magii. 🙂
Mój mail: amidzio1713@gmail.com
Pierwsze moje skojarzenie to grzybobranie i wykopki. Tak wyglądało moje dzieciństwo.Powrót ze szkoły,szybki obiad i do lasu lub na pole. Nie narzekam, bo akurat bardzo to lubiłam. Teraz z chęcią idę pomóc sąsiadom na polu, bo moja rodzina już nie ma gospodarstwa. Inne jesienne skojarzenia to kolorowe liście, ostatnie ciepłe promienie słońca,które ogrzewają nosy. Cieszę się, że w tym roku nadchodząca jesień nas rozpieszcza. Może nie ma grzybów, ale jest cieplutko i z przyjemnością wykonuję prace w ogródku. Jesień to też śliwki węgierki,pyszne, słodkie i najlepsze z sadu u babci. Uwielbiam powidła śliwkowe. Jesień bywa naprawdę piękna i staram się to doceniać.
Jesień kojarzy mi się z paletą barw mieniącą się kolorami czerwieni złota i brązu.
wioletawitt@tlen.pl
Jesień kojarzy się z lisciami z herbatą ciepłą z muzyką z deszczem ciepłym
Bardzo nie lubię jesieni, zwłaszcza kiedy juz kolorowieją liście, wtedy czuję ją najbardziej. Źle mi się ona kojarzy, kojarzy mi sie z przykrymi sytuacjami których lepiej nie wspominać, przez nie nie mogłam się pozbierać i nadal zostawiło to po sobie ślad. Jesieni mogłoby nie być. Dla mnie nie jest ona piękna, kolorowa, jest brzydka i nijaka. Tak właśnie kojarzy mi się jesień.
Zapomniałam e-maila: eliza1997_13@o2.pl
Jesień kojarzy mi się z moim ogródkiem i niesie wiele radości. Jesień wygląda tu cudownie. Mieni się całą paletą niezwykłych barw charakterystycznych dla tej pory roku. Moja jesień jest kolorowa: dzikie wino rozpostarte na jednej ścianie domu przybiera różne odcienie żółci, poprzez pomarańcz aż do czerwieni, przeplatane gdzieniegdzie zielenią. Pod ścianą rosną fioletowe marcinki z żółtym oczkiem w środku. Niezwykłego jesiennego uroku dodają też mojej działce białe, różowe i czerwone dalie, które kwitną aż do pierwszych przymrozków. Nieopodal złociste chryzantemy w pełnym rozkwicie. Pod oknami rozłożyste, niezbyt wysokie, w różnych odcieniach fioletu i różu swoje piękno oddają wrzosy. A dalej berberysy coraz mniej zielone, ale ślicznie ozdobione czerwonymi koralikami. Tuż za ogrodzeniem rośnie wielki kasztanowiec z którego kasztany spadają do mojego ogródka. I te ciemnobrązowe kulki w zielonych płaszczykach przypominają mi najpiękniejsze lata beztroskiego, szczęśliwego dzieciństwa, gdy tamtej jesieni w tornistrze (pełny PRL) nosiłam swoje skarby na zajęcia plastyczne. Powstawały z nich ludziki, zwierzątka, przeróżne kasztanowe stworki, a radość i śmiech temu towarzyszący, mimo upływu wielu, wielu lat pamiętam do dziś. Moja jesień jest nie tylko barwna, ale miła memu sercu, bo choć żal za minionym latem jest niemały to i ta pora roku wyzwala we mnie mnóstwo wspomnień i jest powodem wielu wzruszeń.
Jesień to początek roku szkolnego, kasztany, jarzębinowe korale, orzechy, coraz krótsze dni. Wieczory spędzone z książką i kubkiem rozgrzewającej, dobrej herbaty. Uwielbiam jesień w górach w pogodny dzień i te wszystkie kolory na drzewach porastających zbocza.
Jesień to dla mnie czas ciepłych, rodzinnych, imieninowych spotkań. Długie wieczory, ciepłe swtry i skarpety, rozgrzewająca herbata, grzane wino, nastrojowa lampka, wrzos w doniczce, szarlotka na talerzu, ciekawa książka lub album ze zdjęciami w ręku – to wszystko kojarzy się z jesienią. To też nostalgia, sentyment, tęsknota za zmarłymi członkami rodziny, przygotowanie do pożegnania z kolejnym rokiem… dorominaf@gmail.com
Czasami zapominamy przez przypadek; czasami zapominamy, bo tak jest łatwiej.
Zapomniałam, że, kiedy zobaczyłam go po raz pierwszy, w ogóle mi się nie podobał. Pogrążony w notatkach, unikał mojego spojrzenia i sprawiał wrażenie, jakby chciał znaleźć się gdzieś indziej, gdzieś, gdzie nie było mnie. Zapomniałam, że, kiedy zobaczyłam go po raz ostatni, również przeglądał notatki, bazgrząc po marginesie – przyglądałam się jego rysunkom, a w chwilę później zorientowałam się, że on przygląda się mnie. Uśmiechnęłam się i on też się uśmiechnął. Trzy sekundy prawie przypadkowych uśmiechów, które zapamiętałabym na zawsze – gdyby nie to, że postanowiłam zapomnieć.
Jesień sprawia, że przypominam sobie to, co zapomniane.
Zawsze nosił skórzaną kurtkę pachnącą woskową pastą. Idąc na nasze ostatnie spotkanie, kopałam opadłe liście, ciesząc się ich szelestem i podnosząc te najbardziej kolorowe. „To jesienny bukiet śmierci”, powiedziałam mu, a on się prawie zaśmiał. Deszcz bębnił o szyby, na parapecie leżało kilka połyskliwych kasztanów, a pokój wypełniała woń woskowej pasty.
Czasami czuję, jakby wszystkie początki i końce zbiegały się i łączyły ze sobą w jesieni.
Gdy zrozumiałam, że już go nie spotkam, coś huknęło głośno. Przez nieprzytomną sekundę myślałam, że to znak – może kawałek nieba ukruszył się i spadł na ziemię – ale to tylko kasztan oderwał się od gałęzi. Odwróciłam się i odeszłam, chociaż nie wiem gdzie, i chodziłam tak, nie wiedząc dokąd idę.
Pamiętam, że kilka miesięcy później, na uczelni, weszłam do sali, pustej za wyjątkiem jednej osoby. Nie znałam go, podeszłam więc bliżej, żeby się przedstawić. Na pierwszy rzut oka, w ogóle mi się nie podobał. Pogrążony w notatkach, unikał mojego spojrzenia i sprawiał wrażenie, jakby chciał znaleźć się gdzieś indziej, gdzieś, gdzie nie było mnie.
Jesień kojarzy mi się z rzeczami, które muszą się skończyć i z tymi, które dopiero się zaczynają.
mail: juliasykuna@gmail.com
Gratuluję wygranej 🙂 Już wysyłam email 😉
Jesień to przede wszystkim POLSKA ZŁOTA JESIEŃ, która swymi barwami i kolorami zachwyca nasze oczy i trafia prosto w serca. Poza pięknymi kolorowymi liśćmi, kojarzy mi się również z kasztanami w popękanych kolczastych czapeczkach, żołędziami i szyszkami, które spadają z drzew. To także grzyby, piękny zapach lasu i igieł z drzew iglastych, zapach ziemi po deszczu, ochłodzenie klimatu, coraz krótsze dnie i coraz dłuższe noce. To wspaniałe kałuże i mocno dżdżysty deszcz. To piękny fioletowy wrzos oraz cudna czerwona jarzebina. To suszone owoce, pyszna szarlotka oraz siedzenie wieczorami z kubeczkiem gorącej czekolady i książką ze stópkami pod ciepłym kocykiem.
Mail: asia_gluszek@wp.pl
Mnie jesień kojarzy się bardzo pozytywnie 🙂 Jesienią urodziłam się, poza tym 14 października świętuję podwójnie: prywatnie i zawodowo. Jest to data moich urodzin, ale także święto zawodowe, ponieważ jako nauczyciel obchodzę tego dnia Dzień Edukacji Narodowej, potocznie zwany Dniem Nauczyciela. Jesień to dla mnie coroczne wyprawy na kasztany, wyłuskiwanie ich wraz z dziećmi z zielonych i kujących łupinek. To także szaleńcze zabawy w cudownych czerwonych, żółtych i brązowych liściach. To pora roku, która raczy nas bogactwem owoców i warzyw, intensywnie pomarańczowych dyń, pachnących jabłek, cudownych gruszek i fioletowych śliwek, z których powstają nieziemsko pyszne powidła śliwkowe. Jesień kojarzy mi się także z babim latem oraz piękną, ciepłą, złotą, polską jesienią, którą pamiętam z dzieciństwa. To także chłodne i dżdżyste poranki, cudownie kwitnące wrzosy i weekendowe wieczory spędzone pod ciepłym kocem z dobrą książką w jednej ręce oraz herbatą malinową w drugiej. Jesień to dla mnie także nostalgiczne przywoływanie wspomnień, wyprawy z klasą w miejsca pamięci narodowej i na cmentarz, setki migoczący światełek, symbolizujących pamięć o bliskich… kinia-w@wp.pl
Gratuluję wygranej, już wysyłam email 🙂