252 (66). „Pocztówki z Grecji” Victoria Hislop

252 (66). „Pocztówki z Grecji” Victoria Hislop
Wydawnictwo Albatros
448 stron, oprawa półtwarda
2017


„Brakuje mi słów, by opisać piękno tego kraju. Być może ludzie, którzy się tu urodzili, zwłaszcza ci, co nie wyjeżdżali nigdy z Grecji, są przekonani, że reszta świata wygląda podobnie, a może tak do tego piękna przywykli, że nie wywiera ono na nich żadnego wrażenia. Już tyle razy zakochałem się w Grecji od pierwszego wejrzenia, już tyle razy poraziła mnie błyskawica. Keravnovolos. Jestem niczym narkoman, czekający, aż serce stanie mu w piersi, gdy zobaczy kolejny zaskakujący widok.”

Do tej pory nie znałam twórczości Victorii Hislop, a sięgając po „Pocztówki..” liczyłam na lekką i przyjemną lekturę. Z pewnością mogę powiedzieć, że była przyjemna, ale czy lekka? Raczej…smaczna, barwna i pełna życia. Nietuzinkowa! Zaczynająca się dość banalnie od mieszkającej w Londynie nieszczęśliwej konsultantki, na której adres przychodzą tajemnicze pocztówki z Grecji. A jednak czytając dalej, gdy bohaterka postanawia wyruszyć w ślad za błękitno-niebieskim marzeniem, wyłaniającym się z widokówek, poznajemy świat, do którego ciągnie nas niczym magnes.

Ostatnią przesyłką, jaką dostaje Ellie, jest notes z opisem podróży tajemniczego adresata. Czytając go, możemy wraz z dziewczyną przenieść się do klimatycznych greckich kafejek, opuszczonych hoteli, Miejsc pełnych barw, smaków, zapachów i historii. Ten pamiętnik to nie tylko możliwość poznania nowych miejsc, miasteczek, w których zatrzymał się czas. To także niezwykła podróż w głąb ludzkiej duszy – pełnej tajemnic ale też i prostych, życiowych prawd. Wraz z narratorem dziennika odkrywamy nieznane zwykłym turystom miejsca, doznajemy tradycyjnej greckiej gościnności i zostajemy zaproszeni do świata wspomnień i metaforycznych opowieści.

„Przekonałem się, że prawdziwym źródłem radości nie jest odnalezienie siebie w innej osobie i że nie powinniśmy szukać kogoś, by nas dopełnił.”

Elementem, o którym nie można nie wspomnieć opisując tę książkę, jest przepiękna oprawa graficzna. Na kartach powieści odnajdziecie pocztówki ze wspomnianych w opowieściach miejsc i klimatyczne zdjęcia obrazujące poszczególne fragmenty pamiętnika. Dzięki temu można jeszcze lepiej poczuć energię tych miasteczek, kaplic czy pomników, a bohaterowie wydają się być na wyciągnięcie ręki. Idylliczne krajobrazy Arkadii, pustelnicze monastery – czytając o nich rozmarzyłam się o podróży do Grecji. Oczywiście autorka, ustami swoich bohaterów, opisuje również ciemniejsze, smutniejsze strony życia. Są demonstracje i ogólna niechęć do rządu, który doprowadził kraj do ruiny, są zdrady, zemsta i śmierć. Ale to wszystko, to składniki pełnowartościowego życia, które czynią Greków tym, kim właśnie są.

„W towarzystwie osób, które nie miały pojęcia, co się stało, mogłem wymyślać siebie od nowa.”

„Pocztówki z Grecji” Victorii Hislop to niezwykła i wielowymiarowa powieść. Można ją czytać jako subiektywny przewodnik po greckich miastach i miasteczkach, jako opowieść o wewnętrznej przemianie bohatera pod wpływem napotkanych ludzi i miejsc, a także jako magiczną przypowieść o miłości. Ja polecam tę książkę z całego serca i wiem, że nie raz będę do niej wracać, chociażby po to, by przyglądać się miejscom, które może kiedyś odwiedzę…
Za egzemplarz do recenzji dziękuję

Tagged with: , , , , , , , ,

0 comments

Comments & Reviews

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*