349 (40). „GPS Szczęścia, czyli jak wydostać się z Czarnej D.” Magdalena Witkiewicz, Marzena Grochowska
349 (40). „GPS Szczęścia, czyli jak wydostać się z Czarnej D.” Magdalena Witkiewicz, Marzena Grochowska
Wydawnictwo Od deski Do deski
255 stron, oprawa miękka
2018
„Złe samopoczucie, smutek, rezygnacja, poczucie bezradności to sygnały, że nasze życie woła o uwagę.”
Kot Marzenki to jedna z anegdot, które Magdalena Witkiewicz często przytacza na swoich spotkaniach. Zresztą miałam kiedyś okazję wziąć udział w takim, które wspomniana Marzenka poprowadziła. Kiedy w sieci zaczęły pojawiać się zapowiedzi tej książki, myślałam sobie: „No fajnie, ale przecież co Magda może napisać we współpracy z coachem?”. Wreszcie odebrałam pięknie zapakowaną przesyłkę i pomyślałam:”Przeczytam!”. A że za kilka dni miało się odbyć spotkanie z autorkami w gdańskim Empiku, to lepszej okazji być nie mogło. Zaczęłam czytać. I coraz szczerzej otwierałam oczy. Cholera! To o mnie!
„Jest tylko jedna osoba, która może zmienić twoje życie. Jeśli chcesz ją poznać, to spójrz w lustro!”
Z jednej strony, w tej książce są same oczywiste oczywistości. Naprawdę nie ma tu nic, o czym każdy z nas by nie wiedział. Ale wiedzieć a stosować się do tej wiedzy to dwie zupełnie różne sprawy. W przeciwieństwie do innych tego typu poradników nie znajdziecie tu tylko suchych reguł i wypunktowanych afirmacji. Dzięki Magdalenie Witkiewicz ta książka jest inna, bo zawiera również bajkę-niebajkę, której bohaterka, Wincentyna Zwyczajna-Takajakty, trafia do tytułowej Czarnej Dupy, czyli miejscowości, w jakiej każdy z nas się kiedyś znalazł. Napotyka tu różnorodne postaci, reprezentujące rozmaite aspekty codziennego życia, prowadzące nas właśnie w to miejsce.
„Przymierzyłam szczęście – pasuje! Będę nosić!”
Moim ulubionym rozdziałem jest ten o wdzięczności. Ogromnie przypomina mi jedną z ukochanych książek dzieciństwa – „Pollyannę”. Pamiętacie „grę w zadowolenie”? No właśnie, taka prosta, a jednocześnie tak trudna. Bo jesteśmy przyzwyczajeni do narzekania a nie do radości z małych rzeczy.
„Dzień możesz sobie zaczarować albo zakląć. Ty wybieraj.”
Głównym przesłaniem „GPS Szczęścia..” jest uświadomienie, że za swoje samopoczucie odpowiadamy my sami. To, jak będziemy siebie postrzegać i traktować, wróci do nas w dwójnasób. Jeśli zamienimy „problemy” na „wyzwania” i przestaniemy myśleć w negatywnych kategoriach, wyjście nawet z najtrudniejszych sytuacji będzie dużo prostsze, a życie okaże się całkiem przyjemne.
„Samoocena to zdecydowanie nie to samo, co samozajebistość.”
Dużym atutem tej książki jest jej przystępny język: lekki, prosty i pełen humoru.Nic tak nie zniechęca, jak odstraszające terminy i górnolotne frazy. Tutaj wszystko jest czytelnie i prosto wyjaśnione przez Marzenę Grochowską, a na dodatek przezabawnie przedstawione przez Magdę Witkiewicz. To połączenie skutkuje oryginalną i nietuzinkową pozycją, która trafi do każdego czytelnika z grupy tak zwanych „szarych zjadaczy chleba”.
„Od owijania w bawełnę są jedwabniki, ty nie musisz.”
Duet pisarsko-psychologiczny okazał się bardzo zgrany, a książka przewyższyła moje oczekiwania. To taka pozycja, do której można ciągle wracać, coś zaznaczać, podkreślać i dopisywać. Zresztą przewidziano w niej miejsce na własne notatki po każdym rozdziale, a oryginalne ilustracje nadają się idealnie do kolorowania. „GPS Szczęścia” to książka, którą warto mieć zawsze pod ręką i po którą należy sięgać, gdy czujemy że nasze życie skręca w stronę Czarnej D.
„Czasami Bogumił czuł, że jest zmęczony ze zmęczenia i głodny z głodu, ale najbardziej był przekonany, że wiecznie coś musi.”
Dzisiaj, przy okazji pisania tej recenzji, ponownie sięgnęłam po książkę i wpadł mi w oko fragment bardzo ważny, bo mówiący o tym jak rodzice nieświadomie „programują” swoje dzieci. Matka powtarzająca, że jest gruba i brzydka nie powinna się dziwić, że potem jej córka również ma o sobie taką opinię. Nie chcę zrobić krzywdy swoim dzieciom. Dlatego patrząc w lustro będę mówić: „Mam ładne, długie włosy, moje ciało jest w sam raz do przytulania. Jestem piękna, a moje dzieci są do mnie podobne.”
„O marzeniach trzeba mówić światu, trzeba o nich śpiewać i nosić je ze sobą każdego dnia.”
Jeśli oczekujecie czegoś szokującego, tutaj tego nie znajdziecie. Jeśli oczekujecie wzruszeń, to nie ten adres. Jeśli chcecie mieć mapę do poruszania się po własnym życiu – proszę bardzo! „GPS Szczęścia, czyli jak wyjść z Czarnej D.” to zbiór porad, które tak naprawdę każdy z nas zna, ale nie zawsze umie je wyartykułować i niekoniecznie się do nich stosuje. Dlatego warto mieć je w formie spisanej, na dodatek z humorem i pomysłem.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję
Tagged with: coach, Czarna Dupa, GPS Szczęścia, Magdalena Witkiewicz, Marzena Grochowska