469 (64). „Szepty gwiazd” Anna Łajkowska

469 (64). „Szepty gwiazd” Anna Łajkowska

Wydawnictwo Dragon

351 stron, oprawa miękka

2019

Powtarzała za każdym razem, że po to Bóg dał człowiekowi rozum, żeby odkrywał prawa, na których świat jest zbudowany.

Po „Szepty gwiazd” sięgnęłam niepewnie, obawiając się kolejnej słodkiej opowieści z choinką w tle. Skusiło mnie „sąsiedztwo” autorki, która mieszka i pracuje w moim mieście oraz zapewnienie, że to nie jest kolejny lukrowany piernik. Słodycze są dobre, ale od nadmiaru bolą zęby 😉 

Usiadła na swoim dawnym „miejscu z widokiem na Jacka”. Patrzyła na puste krzesło i zdała sobie sprawę, jak bardzo jest śmieszna w tym rozumowaniu: nie będę ułatwiać, nie chcę utrudniać.

„Szepty gwiazd” to opowieść o grupie ludzi, którzy z początku zdają się obcymi postaciami, lecz w miarę zagłębiania w lekturę ich ścieżki zaczynają się przeplatać i łączyć w niezwykłą, wielowymiarową historię o błędach, trudnych wyborach, zaskakujących splotach zdarzeń. Bohaterowie nie są z cukru, co bardzo cenię. Nie powiem, że ich polubiłam, ale wzbudzili we mnie dużo emocji, co jest najważniejsze.

Pożądali się dziko, ale raczej na odległość. Tylko co jakiś czas podsycali swoje uczucia jakąś rozmową, chwilą spędzoną sam na sam.

„Szepty gwiazd” Anny Łajkowskiej z jednej strony dotykają bolesnym realizmem, z drugiej mimo wszystko tchną nadzieją. A przede wszystkim zaskakują. Jak życie, w którym nie wszystko jest widoczne na pierwszy rzut oka, a decyzja jednej osoby wpływa na życie wielu innych. Autorka wzięła na tapet wiele problemów, takich jak zdrada, choroba, trudy rodzicielstwa i wszelkie relacje międzyludzkie. Dzięki temu czytając miałam wrażenie jakby zaglądała sąsiadom do okien, podglądała znajomych przez dziurkę od klucza…

Coś, co zaskoczyło mnie nieprzyjemnie, to ogromna liczba zmarłych. Długo o tym myślałem, bo przeważnie literatura piękna ogranicza się do jednego, góra dwóch przypadków śmiertelnych na utwór, nie licząc dramatów Szekspira i thrillerów o seryjnych mordercach (co zresztą na jedno wychodzi).

Jeśli myślicie, że nic Was w tej książce nie zdziwi, to bardzo się mylicie. Anna Łajkowska zastosowała niezwykły zabieg literacki polegający na… oddaniu głosu bohaterom! Między rozdziałami znajdują się „wypowiedzi” postaci, które odnoszą się do opisanych sytuacji. Niektóre polemizują ze swoim twórcą, dopowiadają swoje wrażenia co jest po prostu niesamowitym efektem. W „Szeptach gwiazd” autorka, poza przeżyciami bohaterów, opisuje również swoje wyobrażenie procesu twórczego i weny. Przyznam, że bardzo mnie zaskoczyło i poruszyło czułą strunę w sercu.

„Szepty gwiazd” Anny Łajkowskiej to jedna z powieści przedświątecznych, po które warto sięgnąć pomiędzy bieganiem po prezenty i lepieniem pierogów. By odkryć co tak naprawdę jest ważne, na co mamy wpływ, jak nasze decyzje rzutują na życie bliskich i dalekich osób. Moim zdaniem przygotowania do Bożego Narodzenia sprzyjają refleksji, a ta powieść jest dobrym, nienachalnym drogowskazem. Z całego serca polecam.

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Dragon

Tagged with: , , , , ,

1 comment

  • Gosia

    Uwielbiam świąteczne klimaty 🙂

    Reply to Gosia

Comments & Reviews

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*