151 (51). „Żeglarz” Agnieszka Pruska
151 (51). „Żeglarz” Agnieszka Pruska
„Trup znaleziony w wodzie trafia się zdecydowanie rzadziej niż zwłoki <lądowe>, nawet w mieście położonym nad morzem i rzeką. Dużo trudniej w takim przypadku zabezpieczyć ślady, najczęściej znakomita większość zostaje zniszczona, nie mówiąc już o stanie samych zwłok, którym pobyt w wodzie nie służy.”
Tym razem gdańscy policjanci mają do rozwikłania zagadkę morderstwa pewnego żeglarza. Jego ciało zostaje znalezione w marinie, w trakcie regat o Puchar Obrońców Westerplatte. Mężczyzna pewien czas temu całkowicie porzucił pasję, która do tej pory była całym jego życiem. Czy wiąże się to z jego śmiercią?
„– Jakby ktoś nas posłuchał, to pomyślałby, że głównie piszemy raporty – mruknął Uszkier.
– Głównie to może nie, ale zabierają cholernie dużo czasu – zauważył Prokosz.”
„Górująca na sąsiednimi kamienicami Bazylika Mariacka natychmiast nasunęła wspomnienie rodzinnego spaceru sprzed tygodnia. Po zwiedzeniu tej zabytkowej gotyckiej świątyni, której budowa trwała prawie sto sześćdziesiąt lat i zakończyła się na początku szesnastego wieku, weszli na wieżę.”
Nieodmiennie podziwiam wysiłek pisarki włożony w research. Żeglarze, pracownicy jachtklubów a także policjanci – z pewnością wielu z nich przepytała Pruska, by tak dobrze opisać ich pracę i zachowanie. Można uznać to za znak firmowy autorki. Gdy pisze o wędkarzu, z pewnością sporo dowiemy się o łowieniu ryb, gdy trafiło na żeglarza – poznajemy jachty.
W tym tomie Uszkier, poza szukaniem mordercy, próbuje również rozwiązać swój prywatny problem, który psuje jego relacje z żoną. Na dodatek trenuje aikido szykując się do egzaminu oraz jest odpowiedzialnym opiekunem psiego dziecka. Fajnie jest poznawać ludzką twarz policjanta 😉

Tagged with: Agnieszka Pruska, Barnaba Uszkier, jacht, komisarz, marina, policjant, śledztwo
0 comments
Comments & Reviews Anuluj pisanie odpowiedzi
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Nie słyszałam do tej pory o cyklu z komisarzem Uszkierem – dzięki za podpowiedź:) Uwielbiam czytać książki o miejscach, które znam. Recenzja krótka, acz treściwa i zachęcająca 🙂
Nie znam tej serii i nie wiem jak to się mogło stać. Po Twojej opinii jestem zachęcona 🙂
Pozdrawiam
Malwina czyta.