383 (74). „Kobiety nieidealne. Magda” Magdalena Kawka, Małgorzata Hayles

383 (74). „Kobiety nieidealne. Magda” Magdalena Kawka, Małgorzata Hayles

Wydawnictwo Replika

383 strony, oprawa miękka

2018

Cykl: Kobiety nieidealne, tom 1

„Doskonale rozumiałam, że to była nagana. Tyle, że w ustach mojego szefa brzmiała w taki właśnie sposób. Oczęta, wywiadzik, pieniążki… Jakby nie mógł powiedzieć: kurwa, kobieto, przestań myśleć o pierdołach i weź się do roboty!”

Sięgając po tę książkę, myślałam, że biorę w ręce zabawną, lekką obyczajówkę. Jednak tak naprawdę otrzymałam coś dużo mocniejszego i pełniejszego. „Kobiety nieidealne. Magda” to powieść przypominająca wino — z początku pite, by się zrelaksować, po kilku łykach rozlewające w ustach pełen bukiet smaków i tłoczące do żył niesamowitą moc. Połączenie komedii z gorzkim realizmem stworzyło mieszankę idealną. To powieść, o której śmiało można mówić, że jest naprawdę życiowa.

„Nie zostawiła sobie nawet kawałka siebie. Jakby dała się w całości połknąć.”

Bohaterek powieści jest kilka, ale w pierwszym tomie autorki skupiły się na jednej z nich, tytułowej Magdzie. Kobieta samotnie wychowuje nastoletniego syna i z trudem odnajduje się w szarej rzeczywistości. To, co ogromnie mi się podoba to tytułowa nieidealność. Magda nie jest typową porzuconą żoną, wymienioną na lepszy, młodszy model. Nie jest też typową matką, chociaż stara się zapewnić synowi jako taką stabilność, ale pozwala sobie również na popełnianie błędów, czy popuszczanie lejcy. Nie należy także do typowych, przykładnych córek, bo okłamuje rodziców i walczy z poczuciem, że ich zawiodła.

„Ludzie czasem wikłają się w dziwne sytuacje i sami siebie nie poznają. I boją się tego, co wyłazi spod spodu.”

Jednak Magda ma coś, a właściwie kogoś, kogo ja z całych sił jej zazdroszczę. Przyjaciółki. Każda z innej „parafii”, z innymi marzeniami, odmiennymi poglądami na wiele spraw, różnym statusem społecznym. Ale w obliczu kłopotów którejś z nich wszystkie są gotowe stanąć za nią murem i wesprzeć. Albo chociaż napić się wspólnie wina… W przypadku Magdy wsparcie przyjaciółek polega na założeniu jej konta na portalu randkowych podczas mocno zakrapianego spotkania. Efektem tego są dziwaczne znajomości i zaczepki internetowych „kawalerów”, ale także jedna niezwykła znajomość. Tylko czy za pięknymi słowami i ekranem komputera skrywa się wartościowy człowiek? Czy można pokochać nieznajomego?

„Nie wiadomo kiedy wino stało się lekiem na wszystko, na nudę, na poczucie osamotnienia, na oswojenie nowej pracy, nowego miejsca do życia, na nową zmarszczkę na czole, oporną na każdy krem, widoczną w każdym świetle.”

Autorki w naprawdę płynny i spójny sposób złączyły to, co wydawałoby się niemożliwe do scalenia. „Kobiety nieidealne” to mieszanka gagów niczym z „Dziennika Bridget Jones” w wersji dla żon i matek z doskonale wyważoną goryczą i cierpkością dnia codziennego, przypominającą mi powieści Janusza Wiśniewskiego. Magdalena Kawka oraz Małgorzata Hayles w niezwykły sposób przeskakują w książce pomiędzy tematami lekkimi, prostymi i tymi głębszymi, poruszającymi mroczniejsze struny w ludzkich duszach. Zdawałoby się, że trudno w tym osiągnąć balans i łatwo popaść w przesadę i manierę. A jednak tym razem udało się to perfekcyjnie.

„Gdyby tylko istniała możliwość gromadzenia emocjonalnych zapasów, całymi dniami ślęczałabym, pasteryzując miłość, mrożąc chwile, kiedy czułam się wyjątkowa, kochana, doceniana, składając w ogromnych kartonach słoje pełne dobrych, ciepłych uczuć.”

Z jednej strony lubię książki, z których bohaterami się kłócę i wręcz szarpię strony z niezadowolenia ich postępowaniem. Z drugiej, gdy przeżycia postaci literackiej odzwierciedlają moje, a jej wyborów mogłabym dokonać ja sama, to schylam z szacunkiem głowę przed autorem, który mi do niej wszedł. „Kobiety nieidealne. Magda” zaliczają się w przeważającej części do tej drugiej kategorii. Wiele mnie łączy zarówno z główną bohaterką, jak i nieco z jej przyjaciółkami. Ale Magdy we mnie najwięcej. Jestem ogromnie ciekawa, czy czytelniczki mojego bloga też znajdą wspólny język z dziewczynami z powieści. Czy też dołączą do klubu „perfekcyjnych inaczej”? 😉

Za egzemplarz do recenzji dziękuję

Tagged with: , , , , , , , ,

1 comment

  • Wiola

    Ciekawi mnie ta książka.

    Reply to Wiola

Comments & Reviews

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*