491(19).”Karma. Odważne i romantyczne” Malwina Chojnacka
491(19).„Karma. Odważne i romantyczne” Malwina Chojnacka
Wydawnictwo Książnica/Publicat
509 stron, ebook
2020
Cykl: Karma, tom 1
Nie wolno tak do siebie mówić. Nie wolno używać takich słów – zwraca się do mnie powoli, jak do dziecka. – Kochacie się, więc się słowami nie zabijajcie.
Słodka okładka z dziewczyną i pieskiem, opis wydawcy a nawet tytuł zupełnie nie oddają tego, jak dobra jest ta książka. Trzy przyjaciółki i psia kawiarnia kojarzą się z sielskim obrazkiem i lekko infantylną, babską historią. Tymczasem książka Malwiny Chojnackiej to powieść pełna trudnych tematów, zwrotów akcji i gorzkich refleksji. Na pierwszy plan wybija się niezłomna przyjaźń, ale nie taka, która głaszcze zawsze po głowie, tylko taka, która potrafi czasem wytargać za uszy i postawić do pionu. Jeśli dodam, że prócz wielowątkowej warstwy obyczajowej mamy w „Karmie” także intrygujący wątek kryminalny, to chyba już całkiem was zaciekawię, prawda?
Pozujemy do zdjęć we trzy – trzy przyjaciółki: piękna czarnowłosa i czarnooka Wiktoria, która wygląda jak skrzyżowanie Jennifer Lopez I Moniki Bellucci, rudowłosa, delikatna Justynka jak z obrazów prerafaelitów i ja, z tymi spalonymi blond farbą włosami do ramion, chuda, ze sztucznym uśmiechem na ustach.
Wiktora, Justyna i Ola są jak trzy żywioły, trzy zupełnie różne osobowości. Bardzo się cieszę, że autorka napisała powieść oddając głos im wszystkim. Dzięki temu poznajemy historię z różnych perspektyw, tak jakby rzeczywiście opowiadały nam ją trzy kobiety z różną wrażliwością, marzeniami i traumatycznymi przeżyciami. Bo żadna z bohaterek nie jest postacią prostą, każda niesie swój bagaż. Gdyby autorka wszystkie te życiowe doświadczenia chciała dać jednej osobie, z pewnością książka byłaby niewiarygodna i przerysowana. Tymczasem rozdzielenie nieszczęść, ale też pozytywnych perypetii pomiędzy trzy przyjaciółki sprawiło, że „Karma. Odważne i romantyczne” zyskała na wiarygodności i nieustająco trzyma w napięciu. Malwina Chojnacka zaserwowała pełen wachlarz życiowych doświadczeń, od miłości, po nienawiść, przez chorobę, zdradę, przemoc w rodzinie, problemy w związkach i wątek zwierzęcy, czyli schronisko i sklep z psimi ubrankami. Naprawdę jest w czym wybierać.
Śnią mi się maleńkie mopsy ubrane w meloniki i koronkowe rękawiczki. Tańczą salsę w szeregu i obsikują kawiarnianych gości.
Czytałam i słyszałam już o kocich kawiarniach, jednak pierwszy raz spotkałam się z pomysłem na taką, w której przy stolikach jest miejsce dla psów i która łączy miejsce ze smacznym jedzeniem z przychodnią weterynaryjną, sklepikiem z ubrankami dla pupili i wyjątkową przestrzenią dla psolubów i wielu oryginalnych postaci. Przez całą powieść przewija się plejada nietuzinkowych bohaterów i liczę, że niektórzy z drugiego, czy trzeciego planu przebiją się w kolejnych tomach naprzód. Wątek Oli szyjącej ekstrawaganckie ubranka dla rozpieszczonych piesków jest naprawdę ciekawy i mogę się założyć, że naprawdę rynek gadżetów dla czworonożnych pupili jest tak zaskakujący iż nie da się tego pojąć. Śluby, bale maskowe, suknie i czapeczki? Moja psica z pewnością uznałaby, że zwariowałam, gdybym usiłowała jej coś ubrać i naprawdę musiałabym być szalona, żeby płacić bajońskie sumy za stroje dla psa. Ale z pewnością nie brakuje osób myślących zupełnie odwrotnie. Z drugiej strony autorka przeciwstawiła mopsy w melonikach ze zwierzakami ze schroniska. Często maltretowanymi, głodnymi, żyjącymi w ciężkich warunkach. Dla nich każda złotówka oznacza przetrwanie…
Ktoś torturuje psy z wyjątkowym okrucieństwem. I ta osoba ma wiedzę, jak zadać ogromnie bolesne cierpienie, gdy psy się szarpią, drut wbija im się w szyję.
Poza rozbudowanymi wątkami obyczajowymi, w których nie brakuje typowo „babskich” spraw, takich jak rozwód, samotne macierzyństwo, internetowy romans czy problemy w pracy, Malwina Chojnacka zaserwowała motyw naprawdę rasowego kryminału. Bestialsko torturowane i mordowane psy, lokalne układy, tajemnice z przeszłości. Rozwiązanie zagadki naprawdę mnie zaskoczyło i pozostawiło w oszołomieniu. Majstersztyk. To zdecydowanie podniosło wartość książki i moją sympatię i podziw do autorki. Widać, że nie boi się poruszać trudnych tematów, robi to z wyczuciem i talentem. Potrafi przyciągnąć czytelnika i zatrzymać przy lekturze. Czytając przeżywałam losy Oli, Wiktorii i Justyny, czasem sprzeciwiałam się ich decyzjom, często kibicowałam. Przede wszystkim odbierałam tę opowieść bardzo realnie, bo autorka doskonale wyważyła proporcje między goryczą i słodkością, ze szczyptą pikanterii, więc jest tu pełnia czytelniczego smaku.
– […]Nie masz pojęcia, jak to czasem boli, gdy wiesz, że nikt cię nie kocha!
„Karma. Odważne i romantyczne” to pierwszy tom trylogii, która, według autorki, zmierza nawet w kierunku tetralogii lub większej ilości tomów. Cieszę się, bo ciekawią mnie dalsze losy trzech przyjaciółek i ich bliskich. Wiele wątków zostało rozpoczętych, kilka pozostało tylko lekko muśniętych a burzliwa przyjaźń trzech oryginalnych bohaterek każe się domyślać, że w następnych tomach z pewnością nie będzie nudno!
Książka ukazała się nakładem
Tagged with: Karma, Kawiarnia, Książnica, Malwina Chojnacka, pies, Przyjaciółki, Psy, Publicat, schronisko